Chiński generał: możemy użyć siły, by powstrzymać niepodległość Tajwanu
- Chiny zaatakują Tajwan, jeśli nie będzie innej możliwości powstrzymania jego secesji – oświadczył w piątek jeden z najważniejszych chińskich generałów Li Zuocheng, zaostrzając retorykę w odniesieniu do wyspy uznawanej przez Pekin za zbuntowaną prowincję.
2020-05-29, 11:46
Szef wydziału połączonych sztabów chińskiej armii i członek Centralnej Komisji Wojskowej wypowiedział się w ten sposób w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie w wystąpieniu z okazji 15-lecia prawa antysecesyjnego, które przewiduje użycie siły przeciwko Tajwanowi, jeśli ten będzie chciał ogłosić formalną niepodległość.
- Jeśli możliwość pokojowego zjednoczenia będzie utracona, wówczas ludowe siły zbrojne wraz z całym narodem, w tym mieszkańcami Tajwanu, podejmą wszelkie konieczne kroki, by stanowczo rozprawić się ze wszelkimi spiskami i działaniami separatystycznymi - powiedział Li.
Powiązany Artykuł
Hanna Shen: na Tajwanie mówi się, że koronawirus wyciekł z laboratorium
- Nie obiecujemy wykluczenia użycia siły i pozostawiamy sobie możliwość podjęcia wszelkich niezbędnych środków, by ustabilizować i kontrolować sytuację w Cieśninie Tajwańskiej - dodał cytowany przez agencję Reutera.
Możliwość użycia siły przez Chiny
Brytyjska agencja ocenia, że choć Pekin nigdy nie wykluczył możliwości użycia siły, by przejąć kontrolę nad Tajwanem, to jednak nieczęsto zdarza się, by oficer w służbie czynnej tak bezpośrednio mówił o tym publicznie. Wypowiedź Li jest tym bardziej znacząca, że pojawiła się w momencie zaniepokojenia narzucaniem prawa o bezpieczeństwie narodowym Hongkongowi.
Trzeci pod względem rangi dygnitarz Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Li Zhanshu, który kieruje chińskim parlamentem, zapewnił w piątek, że Chiny mogą użyć siły wobec Tajwanu tylko w ostateczności. - Dopóki istnieje najmniejsza szansa na pokojowe zjednoczenie, wykonamy te wysiłki po stokroć - powiedział.
>>>[CZYTAJ TEŻ] Wybory prezydenckie na Tajwanie. Caj Ing-wen wybrana na drugą kadencję
Przestrzegł jednak "tajwańskie siły niepodległościowe i separatystyczne", że "ścieżka niepodległości Tajwanu to ślepy zaułek", a "każda próba podważenia tego prawa będzie surowo ukarana".
Chińskie władze wielokrotnie podkreślały, że kwestia Tajwanu jest jednym z najważniejszych problemów w relacjach chińsko-amerykańskich, które oceniane są obecnie jako najgorsze od dziesięcioleci. USA nie utrzymują formalnych relacji dyplomatycznych z wyspą, ale uważane są za jej największego sojusznika i sprzedają jej uzbrojenie.
Powiązany Artykuł
"Szkodzi w nawiązywaniu normalnych relacji". Chińskie MSZ krytykuje USA za ustawę o wsparciu dla Tajwanu
Polityka prezydent Tajwanu
Demokratycznie wybrana prezydent Tajwanu Caj Ing-wen po niedawnej ceremonii zaprzysiężenia na drugą kadencję ponownie odrzuciła zwierzchnictwo Pekinu nad wyspą oraz proponowany Tajwanowi model połączenia z Chinami kontynentalnymi na zasadzie "jednego kraju, dwóch systemów". Wezwała natomiast do dialogu, by obie strony mogły ze sobą współistnieć.
Caj potępiła również plan narzucenia prawa o bezpieczeństwie narodowym Hongkongowi – specjalnemu regionowi administracyjnemu ChRL, zarządzanemu zgodnie z zasadą „jednego kraju, dwóch systemów”. Oceniła, że prawo to zaszkodzi wolności i praworządności w Hongkongu i zapowiedziała pomoc dla Hongkończyków poszukujących azylu na Tajwanie.
Chiński parlament zatwierdził w czwartek decyzję, zgodnie z którą przepisy zakazujące terroryzmu, separatyzmu, działalności wywrotowej i zagranicznych ingerencji zostaną opracowane w Pekinie i nadane Hongkongowi. Hongkońska opozycja obawia się, że to "drakońskie prawo" będzie używane do prześladowania dysydentów i w praktyce odbierze Hongkongowi autonomię i wolność słowa.
koz
REKLAMA
REKLAMA