Syria: miliony ludzi na krawędzi ubóstwa. Po wojnie nadszedł koronawirus

Kolejki po wodę są w Syrii normalnością. Ale teraz są jeszcze dłuższe, bo Syryjczycy muszą dodatkowo chronić się przed zakażeniem.

Powiązany Artykuł

6 miliardów 900 milionów euro zebrane dla Syrii podczas konferencji darczyńców UE i ONZ

- Jako Czerwony Krzyż naprawiamy pompy wodne, by jak najwięcej ludzi miało dostęp do czystej wody. W ostatnich dniach oddaliśmy do użytku stacje w mieście Al Dżura. Korzysta z nich ponad 300 tysięcy osób - mówi Musab Al-Sayed Taha z Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Syrii.

Posłuchaj

Syria - miliony ludzi znalazły się na krawędzi ubóstwa. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR) 0:59

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Pandemia koronawirusa nadeszła w najgorszym dla Syryjczyków momencie. Brutalna wojna domowa sprawiła, że w północnych rejonach kraju tylko jeden na szesnaście szpitali przyjmuje pacjentów. Ponad połowa przychodni jest całkowicie zniszczona.

Szpital polowy w obozie

W obozie dla uchodźców w Al Hol na północy kraju mieszka 66 tysięcy osób. Miejscowi przedstawiciele Czerwonego Półksiężyca otworzyli tu szpital polowy. Lekarze pomagają chorym, także w czasie pandemii.

Powiązany Artykuł

"Okazanie solidarności najbardziej cierpiącym". Rusza akcja "Chleb dla Syrii"

- Przy wejściu do szpitala stworzyliśmy specjalną strefę. Oceniamy w niej stan pacjentów, zanim wpuścimy ich do środka. Zaostrzyliśmy też inne środki kontroli i mamy nadzieję, że koronawirus nie będzie się tutaj rozprzestrzeniał - mówi Eissa Daher, szef polowego szpitala ICRC.

Domy modułowe z Polski

W ochronę przed koronawirusem włączyły się też polskie organizacje. Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, dzięki zbiórce wśród Polaków, wysłało do północnej Syrii 52 domy modułowe. Dzięki nim powstała specjalna strefa dla osób, które są chore lub mogły mieć kontakt z chorymi.

- Ośrodek kwarantanny powstał na nieużywanym polu. Takich ośrodków powinno być jeszcze przynajmniej kilkanaście, aby pomóc osobom, które są zakażone i by odciążyć syryjski system ochrony zdrowia - mówi prezes PCPM Wojciech Wilk.

Niedożywienie i osłabienie

Powiązany Artykuł

Polscy misjonarze pomagają najbiedniejszym krajom świata walczyć z epidemią

Eksperci podkreślają, że Syryjczycy są w ogromnym stopniu narażeni na koronawirusa - wiele osób jest niedożywionych i osłabionych wojną domową i brakiem opieki lekarskiej od niemal dekady. Najgorsza sytuacja jest w obozach dla uchodźców, gdzie jest duża gęstość zaludnienia.

- Na jednym kilometrze kwadratowym mieszka więcej osób niż w dużym mieście, takim jak Warszawa - dodaje Wojciech Wilk.

Oficjalne dane

Oficjalnie koronawirus w Syrii spowodował śmierć 10 osób, a liczba zakażeń to 338. Międzynarodowe organizacje twierdzą jednak, że faktyczna liczba zgonów i zachorowań jest znacznie wyższa.

Wojna domowa w Syrii trwa już od ponad dziewięciu lat. Kosztowała życie co najmniej pół miliona ludzi. Ponad połowa populacji kraju musiała uciekać ze swoich domów.

fc