W USA szaleją największe od 18 lat pożary. Dym dotarł aż do Europy
Dym z pożarów niszczących obszary zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych dotarł do Europy. Tak wynika z informacji podanej przez służby.
2020-09-16, 13:08
Dane satelitarne z Copernicus Atmosphere Monitoring Service (CAMS) wykazały, że pożary mające obecnie miejsce w Kalifornii, Oregonie i stanie Waszyngton są "dziesiątki do setek razy bardziej intensywne" niż średnia.
Powiązany Artykuł
Tysiące osób bez dachu nad głową, masowe ewakuacje, zaginięcia. Pożary na zachodnim wybrzeżu USA
Do tej pory dym z pożarów był uwięziony w zachodniej części Ameryki Północnej, powodując potencjalnie niebezpieczną jakość powietrza w dużych miastach, takich jak Portland, Oregon, Vancouver i San Francisco.
W poniedziałek zmieniła się pogoda, przez co dym przeniósł się na wschód. New York Metro Weather podało we wtorek, że dym był widoczny na niebie nad Nowym Jorkiem.
CAMS poinformował, że śledził dalekosiężny transport cząstek dymu z pożarów na odległość 8 000 kilometrów na wschód, a więc aż do Europy.
REKLAMA
- Skala i wielkość tych pożarów są na poziomie znacznie wyższym niż którekolwiek w ciągu ostatnich 18 lat - poinformował Mark Parrington, ekspert ds. pożarów w CAMS.
Oszacowano, że pożary od połowy sierpnia wytworzyły ponad 30 milionów ton dwutlenku. - Fakt, że te pożary emitują tak dużo zanieczyszczeń do atmosfery, że nadal możemy zobaczyć gęsty dym z odległości ponad 8000 kilometrów, odzwierciedla to, jak niszczycielskie były one pod względem wielkości i czasu trwania - zaznaczył Parrington.
- Ogromne pożary pustoszą zachodnie stany USA. Kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych
- Ogromny pożar w Kalifornii. 15 tys. strażaków w akcji, ewakuowano ponad 200 osób
Pożary spaliły już prawie dwa miliony hektarów na Zachodzie Stanów Zjednoczonych. Katastrofa spowodowała ponadto, że kwestia globalnego ocieplenia znalazła się na czele amerykańskiego dyskursu politycznego.
REKLAMA
itom
REKLAMA