"Koronawirus powraca". Nowe obostrzenia w Holandii
Bary i kawiarnie w najgęściej zaludnionych regionach Holandii od niedzieli będą zamykane wcześniej w związku z rosnącą liczbą przypadków zakażenia koronawirusem, w szczególności wśród studentów i osób powyżej 20. roku życia - ogłosił w piątek rząd.
2020-09-19, 04:50
Premier Mark Rutte powiedział na konferencji prasowej, że lokale mają być zamykane najpóźniej o godz. 1, a każde zgromadzenie powyżej 50 osób będzie musiało się odbywać za pozwoleniem lokalnych władz.
- Koronawirus powraca - stwierdził premier Rutte i ostrzegł, że konieczne mogą być dalsze środki, jeśli wskaźniki infekcji nie zaczną wkrótce ponownie spadać.
Ograniczenia obowiązują w sześciu regionach, głównie w zachodniej części kraju, a władze tych regionów prawdopodobnie wprowadzą również inne środki. Restrykcje dotyczą m.in. Amsterdamu, Rotterdamu, Hagi i Utrechtu.
Powiązany Artykuł
Burmistrz Londynu: prawdopodobnie konieczne będą dodatkowe restrykcje
"Przed nami druga fala koronawirusa"
Rutte ostrzegł, że jeśli kraj nie zdoła opanować wirusa, liczba nowych infekcji może wzrosnąć w ciągu trzech tygodni do ponad 10 tys. dziennie. Wezwał do przestrzegania zasad dystansu społecznego i środków higieny oraz do pracy z domu tak często, jak to możliwe.
- Czy to druga fala? Tak, jeśli spojrzymy na liczbę infekcji, to jest druga fala - powiedział minister zdrowia Hugo de Jonge. - Jeśli spojrzymy na sytuację w szpitalach, to jeszcze nie ma. Razem musimy dopilnować, żeby do tego nie doszło - dodał.
Przyjęcia do szpitali i na oddziały intensywnej terapii pozostają znacznie poniżej poziomów osiągniętych podczas pierwszego szczytu epidemii w marcu i kwietniu, ale w ostatnich tygodniach ich liczba wzrasta.
- 940 tysięcy ofiar śmiertelnych i prawie 30 mln zakażeń. Najnowszy bilans pandemii COVID-19
- Koronawirus w Brazylii. Ponad 15 tysięcy zakażeń tylko jednej doby
Jacco Vonhof, szef grupy lobbingowej małych i średnich przedsiębiorstw, skrytykował decyzję o nałożeniu obostrzeń na lokale gastronomiczne, które już odczuwają skutki gospodarcze wybuchu epidemii. Nazwał nakaz ich wcześniejszego zamykania "całkowicie nieproporcjonalnym" i ostrzegł, że pijący po prostu przeniosą się gdzie indziej. - Doprowadzi to do wzrostu liczby ludzi gromadzących się w domach i na nielegalnych imprezach po północy - ostrzegł.
Holandia odnotowała w piątek najwyższą dotąd liczbę nowych infekcji - 1972. Był to czwarty z rzędu dzień z rekordową liczbą nowych zakażeń. Od wybuchu epidemii w Holandii na Covid-19 oficjalnie zmarło ponad 6250 osób. Prawdziwa liczba zgonów w wyniku pandemii jest jednak wyższa, ponieważ wiele zmarłych osób, które mogły być chore na Covid-19, nie zostało przebadanych.
ks
REKLAMA
REKLAMA