Blisko kosmicznego zderzenia. Niezidentyfikowany obiekt przeleciał tuż przy ISS
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) wykonała pomyślnie w nocy z wtorku na środę czasu europejskiego manewr mający na celu uniknięcie zderzenia z najprawdopodobniej fragmentami rakiety nośnej, lub nieczynnego już satelity - poinformował na Twitterze szef agencji kosmicznej NASA Jim Bridenstine.
2020-09-23, 08:42
"Manewr zakończony. Astronauci wychodzą z ukrycia" - napisał Bridenstine.
Na czas przelotu, niezidentyfikowanych jeszcze szczątków, załoga ISS, w której skład wchodzi dwóch Rosjan Anatolij Iwaniszyn i Iwan Wagner oraz Amerykanin Chris Cassidy schroniła się na pokładzie statku "Sojuz" przycumowanego do stacji.
Powiązany Artykuł
Przygotowania do lotu załogowego na Księżyc zakończone sukcesem. Udany test rakiety SLS
"Kosmiczne śmiecie" przeleciały w odległości ok. 1,9 km od ISS. Stacja w przeszłości dokonywała już podobnych manewrów, aby uniknąć uszkodzenia w przypadku bezpośredniego uderzenia metalowych szczątków.
Wcześniej informowano, że ISS znajdowała się w tzw. czerwonej strefie, oraz że prawdopodobieństwo uderzenia obiektów w stację było duże.
- Elon Musk zapowiada test rakiety SN8. Ma wznieść się na 18 km i bezpiecznie wylądować
- Życie pozaziemskie? NASA pokazuje film o "oceanicznych światach" w kosmosie
Powiązany Artykuł
"Czułem się jak wewnątrz zwierzęcia". Astronauta z Dragona po historycznym locie
Niezidentyfikowanych fragmentów nie znaleziono w katalogach znanych obiektów krążących wokół Ziemi, tak więc nie można ustalić ich pochodzenia.
Bliska przestrzeń okołoziemska jest już poważnie "zaśmiecona" pozostałościami wcześniejszych misji kosmicznych, głównie fragmentami rakiet nośnych i nieczynnymi już satelitami.
REKLAMA
fc
REKLAMA