Trwa wojna o Górski Karabach. Strony nie reagują na apele o przerwanie działań zbrojnych
Na Południowym Kaukazie nie milkną działa. Od niedzieli między Armenią i Azerbejdżanem trwają walki o Górski Karabach.
2020-09-30, 09:18
Obie strony oskarżają się wzajemnie o eskalację konfliktu i nie reagują na apele społeczności międzynarodowej o przerwanie działań zbrojnych.
Powiązany Artykuł
![MOD Armenia 1200 twitter.jpg](http://static.prsa.pl/images/947cda3f-a5a1-4f2d-9ad7-4abc5492afd3.jpg)
Walki w Górskim Karabachu. Rosja nazywa sprawę wrażliwą, Turcja oferuje każde wsparcie
Każda ze stron konfliktu przekazuje informacje o stratach w szeregach przeciwnika. Według tych doniesień, na polu walki zniszczono dziesiątki czołgów, śmigłowców, a także samoloty myśliwskie i wyrzutnie rakiet.
Posłuchaj
REKLAMA
W związku z blokadą informacyjną nie ma wiarygodnych informacji o ofiarach wśród cywilów i żołnierzy.
- Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała do zakończenia walk w Górskim Karabachu
- "Skłócenie Armenii i Azerbejdżanu udało się bardzo dobrze". Ekspert o konflikcie o Karabach
Władze Armenii oskarżyły Turcję o aktywne, militarne wspieranie Azerbejdżanu. Ankara zaprzeczyła tym doniesieniom, ale jednocześnie potwierdziła, że Baku może liczyć na pomoc Turcji. Z kolei Erywań liczy na pomoc Rosji i państw zrzeszonych w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Premier Armenii Nikoł Paszynian oświadczył, że na razie nie zwracał się do sojuszników z oficjalną prośbą o wsparcie, ale jeśli będzie trzeba, wystąpi z nią.
itom
REKLAMA
REKLAMA