Marsz sprzeciwu wobec reżimu Łukaszenki. Białorusini chcą uwolnienia więźniów politycznych
Na Białorusi kolejna niedziela pod znakiem protestów. Białorusini wyjdą na ulice miast, aby wyrazić swój sprzeciw wobec sfałszowanych sierpniowych wyborów prezydenckich i brutalności reżimu Alaksandra Łukaszenki. Dzisiejsze marsze odbędą się pod hasłem wyzwolenia więźniów politycznych. W niedzielnych marszach w białoruskiej stolicy uczestniczy zazwyczaj około 100 tys. osób.
2020-10-04, 05:15
Powiązany Artykuł
Ekonomista: strajk generalny na Białorusi oznacza koniec reżimu w ciągu dni lub tygodni]
Początek marszu zaplanowano na godz. 13.00 czasu miejscowego. To ósmy tydzień protestów i ósma niedziela, kiedy Białorusini wychodzą na ulice miast i niewielkich miejscowości sprzeciwiając się reżimowi Łukaszenki.
- Białoruś: przedłużono areszt męża Swiatłany Cichanouskiej
- Protesty na Białorusi. Nie ma kontaktu z opozycyjnym blogerem
Mimo że protesty mają pokojowy charakter, nieuznawane przez wiele krajów białoruskie władze codziennie zatrzymują i aresztują Białorusinów. Od początku protestów zatrzymano ok. 11 tys. osób. Zatrzymani często są bici. Z powodu brutalności milicji doszło do kilku wypadków śmiertelnych.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Białoruś: bunt robotników jednej z największych fabryk w kraju
Dziś protestujący domagają się powtórzenia sfałszowanych przez reżim Łukaszenki wyborów i wypuszczenia więźniów politycznych.
REKLAMA
Obecnie za kratami z powodów politycznych znajdują się m.in. jedna z działaczek opozycji Maryja Kalesnikawa, mąż opozycyjnej liderki Swiatłany Cichanouskiej - Siarhiej Cichanouski, a także wieloletni opozycjoniści - Mikałaj Statkiewicz i Pawał Siewiaryniec.
pb
REKLAMA