"Będzie za nią stała cała lewica". Kuźmiuk o szansach na odwołanie Barley
- Sądzę, że nieduże, nasza frakcja taki wniosek złoży, ale cała europejska lewica będzie zapewne głosowała za pozostawieniem jej na stanowisku – powiedział w programie "#Jedziemy" europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk, zapytany, "jakie są szanse na odwołanie Katariny Barley po skandalicznych słowach o finansowym głodzeniu Polski i Węgier".
2020-10-06, 09:41
Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk mówił w TVP Info, że faktyczne szanse na odwołanie Katariny Barley nie są duże.
– Ta pani reprezentuje w PE europejską lewicę, która będzie stałą za nią murem. Wystarczyło wczoraj posłuchać dyskusji powiązania przyszłych wydatków z praworządnością, nie padały wprawdzie takie sformułowania, ale większość nas atakowała, nie mając ku temu argumentów – oznajmił.
Powiązany Artykuł
![barley 1200 pap.jpg](http://static.prsa.pl/images/23b014eb-f827-4ae9-bdfc-dbd5485277eb.jpg)
"To nie było przejęzyczenie". Dominik Tarczyński o słowach Katariny Barley
– Taka retoryka trwa od pięciu lat, kiedy PiS wygrał wybory. Tego rodzaju argumenty dostarczyli europosłowie z Polski, to od nich zaczęła się ta krytyka – zaznaczył polityk. Dodał, że w argumentacji europosłów z innych państw pojawiła się retoryka "żywcem wyjęta ze stwierdzeń posłów polskiej opozycji".
– Europosłowie z Polski najmocniej atakują nasz kraj. Używają fake newsów, np. o "strefach wolnych od LGBT". Oni sami wnieśli to na europejską agendę. Ale doskonale wiemy, że to kłamstwo – mówił.
REKLAMA
Wniosek o odwołanie
Europosłowie PiS we wtorek złożą wniosek do Parlamentu Europejskiego o odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącej tej instytucji Katariny Barley w związku z jej wypowiedzią o "finansowym zagłodzeniu", które padły w kontekście Węgier i Polski.
Chodzi o ubiegłotygodniowy wywiad z niemiecką polityk dla nadawcy Deutschlandfunk, w którym wezwała ona do wywierania większej presji na Węgry i Polskę w celu utrzymania zasad praworządności. W kontekście tym, odpowiadając na pytanie dotyczące tego, co dalej zrobić z Węgrami, mówiła o "głodzeniu finansowym" tego kraju.
mg
REKLAMA