"Przerażająca fala nasilenia pandemii". Nowe dane o zakażeniach SARS-CoV-2 w USA

W ciągu ostatniej doby w Stanach Zjednoczonych zarejestrowano 57 519 nowych przypadków zakażenia COVID-19 i 711 kolejnych zgonów - poinformował w niedzielę wieczorem czasu lokalnego Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Według danych amerykańskiej uczelni, od wybuchu pandemii zdiagnozowano w całym kraju 8 142 913 przypadków zakażenia koronawirusem, zmarło łącznie 219 676 osób.

2020-10-19, 05:33

"Przerażająca fala nasilenia pandemii". Nowe dane o zakażeniach SARS-CoV-2 w USA
Testy typu drive-through na koronawirusa w Teksasie. Foto: michelmond/ Shutterstock

Jak zauważyła telewizja CNN, w USA rejestruje się ostatnio średnio ponad 55 000 nowych przypadków COVID-19 dziennie. Jest to ponad 60 proc. więcej niż w połowie września. Zdaniem ekspertów kraj znajduje się "w samym środku przerażającej fali nasilenia pandemii".

Powiązany Artykuł

Koronawirus USA 1200 PAP.jpg
USA: najgorszy bilans od lipcowego szczytu pandemii. Ponad 1100 zgonów w ciągu ostatniej doby

Z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa wynika, że tylko w stanach Missouri i Vermont nastąpił ponad 10 proc. spadek średniej liczby zgłoszonych przypadków w ciągu ostatniego tygodnia. Z kolei w Connecticut i na Florydzie było ich co najmniej o 50 proc. więcej. W 27 stanach, w tym w Kolorado, Illinois, Indianie, Massachusetts, Michigan, New Jersey, Rhode Island, Teksasie i Wisconsin, odnotowano wzrosty od 10 do 50 proc. W pozostałych stanach sytuacja utrzymuje się na jednakowym poziomie.

opr. Johns Hopkins University

REKLAMA

- To naprawdę straszny okres i ludzie muszą być ostrożni - mówił cytowany przez CNN epidemiolog dr Abdul El-Sayed.

Coraz więcej hospitalizacji

Wraz ze wzrostem zakażeń coraz więcej ludzi trafia do szpitali. W Nowym Meksyku liczba hospitalizacji wzrosła w tym miesiącu o ponad 100 proc. - przyznała gubernator tego stanu Michelle Lujan Grisham. - W ślad za większą liczbą hospitalizacji nastąpi prawdopodobnie wzrost liczby zgonów spowodowanych koronawirusem – ocenił dr Francis Collins, dyrektor National Institutes of Health (Krajowy Instytut Zdrowia).

Czytaj także: 

Średnio 700 zgonów dziennie z powodu koronawirusa to znacznie mniej niż w lipcu i sierpniu, kiedy umierało po 1000 Amerykanów w ciągu doby. Naukowcy z University of Washington przewidują jednak, że do połowy stycznia w Stanach Zjednoczonych może dojść do ponad 2300 przypadków śmiertelnych dziennie.

- Kiedy widzieliśmy tego rodzaju sytuację na początku pandemii, w marcu i kwietniu, wirus nie rozprzestrzeniał się wszędzie. (…) Obecnie wzrost może być znacznie wyższy niż wiosną lub latem - przestrzegał El-Sayed, były dyrektor departamentu zdrowia w Detroit.

REKLAMA


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej