"Powstali z grobów, aby głosować". Kontrowersje wokół wyborów prezydenckich w USA
Po blisko 10 dniach liczenia głosów największe amerykańskie media podają, że kandydat Demokratów Joe Biden zwyciężył w wyborach prezydenckich. Dziennikarze Fox News wskazali jednak na wiele kontrowersji, jakie miały miejsce podczas tegorocznych wyborów.
2020-11-13, 08:01
Powiązany Artykuł
SN może zdecydować o wynikach wyborów w USA. Podobna sytuacja miała miejsce w czasie walki Busha z Gorem
Dziennikarze stacji Fox News przyjrzeli się doniesieniom na temat zgłaszanych nieprawidłowości w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Wiele z nich udało im się potwierdzić. Sam sztab Donalda Trumpa zebrał oświadczenia z trzech stanów - Pensylwanii, Nevady i Michigan - które potwierdzają przestępczą działalność w procesie głosowania.
Czytaj także:
- Mosbacher: Trump uzna porażkę, jeżeli taki będzie wynik ponownego zliczenia głosów
- Wciąż nie znamy zwycięzcy wyborów w USA. Bliżej prezydentury Biden, Trump zapowiada pozwy
Dziennikarze Fox News wskazali, że:
- W Detroit świadkowie pod przysięgą stwierdzili, że karty do głosowania były nieprawidłowo datowane oraz liczone bez odpowiednich podpisów.
- W Nevadzie ośmiu członków Departamentu Wyborczego twierdzi, że byli świadkami oszustw wyborczych poprzez podżeganie ze strony innych urzędników wyborczych i nadzorców.
- Według jednego oświadczenia pracownik lokalu wyborczego widział ludzi przynoszących karty do głosowania do furgonetki wyborczej "Biden-Harris". Te karty do głosowania były następnie wypełniane w furgonetce i umieszczane w kopertach zwrotnych.
- Według samych danych wyborczych, głosy oddawali ludzie, którzy od dawna nie żyli. Tak było w Nowym Jorku, Pensylwanii oraz w Nevadzie, gdzie wg. danych mężczyzna Fred Stokes Jr zagłosował, mimo iż zmarł trzy lata temu, w wieku 92 lat. Partia Republikańska z Nevady twierdzi, że jest świadoma setek innych potencjalnych przypadków głosowania zmarłych.
- W Georgii urzędnik wyborczy przyznał, że podczas sprawdzania spisów wyborców znalazł nielegalne głosy i "podwójnych wyborców".
Dziennikarze przyznają również, że na obecnym etapie skala oszust nie powinna wpłynąć na wynik wyborów i brak jest dowodów na manipulacje na masową skalę. Zaprzysiężenie zwycięzcy wyborów prezydenckich w 2020 r. ma nastąpić w Waszyngtonie 20 stycznia 2021 r. i wszystko wskazuje, że będzie nim Joe Biden.
REKLAMA
Cały materiał:
dn/foxnews
REKLAMA