Kanclerz Niemiec: wyhamowaliśmy dynamikę zakażeń, lecz do celu daleko
Dwa tygodnie po wprowadzeniu lockdownu kanclerz Angela Merkel i szefowie lokalnych rządów dyskutowali o dalszych krokach w walce z pandemią. Punktem spornym pozostaje temat szkolnictwa.
2020-11-16, 20:59
Poniedziałkowe spotkanie służyło omówieniu rozwoju sytuacji epidemiologicznej od chwili, w której weszły w życie nowe obostrzenia. Od początku do końca listopada zamknięte są między innymi restauracje i ośrodki kultury.
- Udało się nam wyhamować nieco dynamikę nowych zakażeń, choć wciąż daleko nam do celu - oświadczyła kanclerz Angela Merkel.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

DPA: "Lockdown light" to za mało. Władze Niemiec rozważają nowe ograniczenia
Zmiany w szkolnictwie?
Kwestią sporną pozostają zaś szkoły. W Berlinie pokutuje przekonanie, że nauka powinna się dalej odbywać stacjonarnie. Kanclerz Angela Merkel i premierzy landów przymierzają się jednak do wprowadzenia pewnych zmian, na przykład lekcji organizowanych w formie hybrydowej.
W ostatnich dwóch tygodniach zaobserwowano wzrost liczby nowych przypadków koronawirusa wśród uczniów i nauczycieli. W niektórych miastach szkoły przeszły już na zdalny tryb nauczania. Konkretne decyzje, dotyczące dalej idących ograniczeń, mają zapaść za tydzień.
REKLAMA
ms
REKLAMA