Żaryn: uzasadniając politykę imperialną, Rosja zakłamuje sowieckie zbrodnie na Polakach

2020-11-26, 07:40

Żaryn: uzasadniając politykę imperialną, Rosja zakłamuje sowieckie zbrodnie na Polakach
Кreml. Foto: FOTOGRIN/shutterstock

- Rosja, budując przekaz o własnej legitymacji do prowadzenia polityki imperialnej, zakłamuje sowieckie zbrodnie na Polakach, np. zbrodnię katyńską - uważa rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

  • Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w środę, że nie doszło do przewartościowania wydarzeń w Katyniu, dlatego - jego zdaniem - "nie ma powodu do dyskusji"
  • Oświadczył także, że Katyń jest "trudnym i wielowymiarowym tematem"
  • Jednocześnie zarzucił Polsce "zamykanie oczu na to, co wydarzyło się we wspólnej historii" Polski i Rosji

Odnosząc się do słów Pieskowa, Żaryn powiedział PAP, że Federacja Rosyjska prowadzi stałą walkę informacyjną przeciwko Polsce, której jednym z ważnych obszarów pozostaje manipulowanie obrazem przeszłości. - Federacja Rosyjska promuje tezy o wyzwoleńczej działalności Armii Czerwonej. Cała polityka historyczna Rosji zdominowana jest przez ten fałszywy przekaz. Na nim budowany jest współczesny rosyjski imperializm - ocenił rzecznik.

- Kreml próbuje wykazać, że historia daje Rosji prawo bycia strażnikiem światowego pokoju, bowiem to właśnie Moskwa uratowała świat od zagrożenia ze strony nazistowskich Niemiec - dodał.

Powiązany Artykuł

1200_Katyń_PAP.png
"Nowa jakość" w kwestii negowania zbrodni katyńskiej. Rosyjska gazeta ostrzega

"Kreml zakłamuje sowieckie i rosyjskie zbrodnie"

Rzecznik ocenił, że dla Rosji ten przekaz jest na tyle ważny, że "Kreml w sposób systematyczny zakłamuje sowieckie i rosyjskie zbrodnie popełniane na innych narodach". - Te działania dotykają Polaków – Polacy, na bazie kłamstw dotyczących historii, są atakowani przez Rosję w ostatnich latach bardzo często - stwierdził.

- Budując przekaz o własnej legitymacji do prowadzenia polityki imperialnej, Rosja zakłamuje sowieckie zbrodnie na Polakach, jak np. zbrodnię katyńską, w czasie której zamordowano ponad 20 tys. Polaków. Rosyjska propaganda stara się manipulować obrazem tego strasznego ludobójstwa, by rozmyć odpowiedzialność Kremla - powiedział Żaryn.

W jego ocenie Rosja stara się również wypaczyć obraz Stalina, który współpracując z Hitlerem, ponosi współodpowiedzialność za wybuch II wojny światowej.

- Współpraca Stalin-Hitler, kooperacja Moskwy i Berlina w czasie II wojny światowej - to tematy wymazywane przez Rosję z publicznych przekazów. Kreml robi to świadomie, cynicznie kłamiąc na temat okoliczności niemiecko-rosyjskiego ataku na Polskę we wrześniu 1939 roku, na temat sowieckich zbrodni z czasów II wojny i późniejszych, a także prezentując swoją ofensywę wojenną z 1944-45 roku, jako wyzwolenie Polski. Rosja stara się historię zastąpić kłamstwem, pasującym do jej politycznych potrzeb - stwierdził.

Dodał, że Kreml oprócz prowadzenia systematycznych działań informacyjnych sięga również po decyzje formalne i polityczne.

- W takie działania wpisuje się zapowiedź deputowanego niższej izby parlamentu Rosji, Aleksieja Czepa, który wyraził gotowość zainicjowania anulowania uchwały na temat Katynia przyjętej w 2010 roku - potwierdzającej odpowiedzialność ZSRR za zbrodnię katyńską oraz dokonania jej na rozkaz Józefa Stalina. Rosyjscy politycy zapowiadali taką samą inicjatywę dotyczącą uchwały krytykującej podpisanie Paktu Hitler-Stalin. Porozumienie, które otworzyło drogę do ataku na Polskę w 1939 roku, jest dla Kremla sprawą bardzo niewygodną - powiedział Żaryn. - Dlatego zarówno o Katyniu, jak i pakcie Hitler-Stalin Moskwa będzie kłamać coraz głośniej - dodał.

Powiązany Artykuł

kreml free jesien shutt 1200 .jpg
"Nie ma powodu do dyskusji". Kreml odpiera zarzuty o zakłamywanie historii zbrodni katyńskiej

Kreml: Polska często zamyka oczy

Rzecznik Kremla powiedział na środowej konferencji wspomniał o "ostatnim wspólnym wydarzeniu" polsko-rosyjskim poświęconym upamiętnieniu Katynia; powiedział, że wówczas wyrażone zostały wszystkie oceny na ten temat.

Agencja TASS przypomniała w tym kontekście, że we wrześniu 2009 roku obecny prezydent, a wówczas premier Rosji Władimir Putin złożył wizytę w Polsce, gdzie uczestniczył w obchodach związanych z 70. rocznicą wybuchu II wojny światowej. Według słów Pieskowa, "tam zabrzmiały wszystkie oceny, tam zbierali się wszyscy historycy i obecny był prezydent Federacji Rosyjskiej" i "należy się orientować na te wszystkie oceny".

Jednocześnie rzecznik Putina zarzucił stronie polskiej, że - jak to ujął - "często zamyka oczy na to, co wydarzyło się w naszej wspólnej historii, i skłonna jest, by a priori mieć wrogie nastawienie i zaprzeczać realiom". Jak ocenił, "można tylko ubolewać w tej kwestii".

Wcześniej ambasada RP w Moskwie oświadczyła, że na konferencji zorganizowanej niedawno przez Rosyjskie Towarzystwo Wojskowo-Historyczne (RWIO) padły wypowiedzi "dążące do zakłamania faktów związanych ze Zbrodnią Katyńską w Twerze i Miednoje".

Czytaj także:

Ambasada wskazała, że uczestniczący w konferencji jeden z deputowanych niższej izby parlamentu Rosji, Aleksiej Czepa, oświadczył, że jest gotowy inicjować anulowanie uchwały na temat Katynia przyjętej w 2010 roku. Uchwała ta potwierdzała odpowiedzialność ZSRR za zbrodnię katyńską i zawierała jej potępienie. Dokument z 2010 roku wskazywał też, że zbrodnia ta została dokonana na rozkaz Józefa Stalina.

Ambasada RP zaznaczyła, że uczestnicy konferencji RWIO podawali w wątpliwość zasadność umiejscowienia tablic upamiętniających polskich jeńców obozu ostaszkowskiego, znajdujących się na terenie monastyru Niło-Stołobieńskiego w obwodzie twerskim. Na konferencji padły stwierdzenia, że "nie ma przesłanek prawnych i historycznych", by tablice znajdowały się w tym miejscu - wskazała ambasada w komunikacie.

Obóz na terenie monastyru położonego na wyspie na jeziorze Seliger był jednym z trzech obozów, gdzie przetrzymywani byli obywatele RP zgładzeni przez NKWD wiosną 1940 roku. Jeńcy Ostaszkowa zostali przewiezieni do Tweru i rozstrzelani w gmachu, w którym mieściła się wówczas siedziba NKWD i wewnętrzne więzienie.

Obecnie w gmachu tym mieści się uczelnia medyczna. Wiosną br. z budynku zdemontowana została tablica, która znajdowała się tam od lat 90. XX w., przypominająca o losie zabitych tam ofiar zbrodni katyńskiej.

ks

Polecane

Wróć do strony głównej