Nie żyje mistrz powieści szpiegowskiej. Miał 89 lat
Nie żyje John le Carré. Brytyjski pisarz zmarł w wieku 89 lat w Kornwalii. Miał kłopoty z płucami, ale nie cierpiał na COVID-19.
2020-12-14, 06:38
Autor poczytnych szpiegowskich thrillerów i kryminałów naprawdę nazywał się David Cornwell. Przełomowa okazała się dla niego trzecia książka zatytułowana "A Spy Who Came In from the Cold" (polski tytuł to "Z przejmującego zimna"). Na jego podstawie powstał słynny film z Richardem Burtonem.
Filmowcy często sięgali po książki le Carrego. Przykładem jest "Szpieg" z 2011 z Garym Oldmanem w roli głównej albo starszy o pięć lat "Wierny ogrodnik" z Ralphem Fiennesem i Rachel Weisz.
Posłuchaj
Wielopiętrowe intrygi, gra cieni, sekrety i zdrada - to podstawowe składniki jego powieści. Składniki, które wcale nie straciły smaku po zimnej wojnie. Dowód? "Nocny recepcjonista" przerobiony na głośny serial BBC z Hugh Lauriem. John le Carré zagrał tu nawet mały epizod.
REKLAMA
mg
REKLAMA