Rosyjski radar na terenie Białorusi. "Może wykrywać cele oddalone o kilkaset kilometrów"
W okolicach Baranowicz na Białorusi umieszczono rosyjski kompleks radiolokacyjny o nazwie "Sopka-2". Niezależne białoruskie media informują, że nowy radar będzie mógł śledzić cele latające również w okolicach Warszawy, Kijowa i Wilna.
2020-12-19, 18:25
Powiązany Artykuł

"Rosja nie jest architektem wydarzeń na Białorusi". Ekspert o relacjach Moskwa-Mińsk
Portal "Nasza Niwa" poinformował, ze radar "Sopka-2" może wykrywać cele powietrzne oddalone o nawet 450 km, w tym na terenie Polski, Ukrainy i Litwy.
- Wojsk Rosji dotąd tam nie było, teraz Kreml zacisnął pętlę. Ekspert: działał w tajemnicy i znów wywiódł w pole Zachód
- Działacz: dla Kremla jest ważne, by Łukaszenka został u władzy, ale dyktator zmierza prostą drogą przed trybunał
Umieszczono go pod Baranowiczami, gdzie znajduje się jednostka lotnicza białoruskiej armii, około 150 km od polskiej granicy. Autor publikacji zwraca uwagę na to, że wcześniej radary "Sopka-2" posiadała tylko rosyjska armia.
Kompleksy radarowe "Sopka-2" służą do kontroli ruchu lotniczego i przestrzeni powietrznej. Pozwalają na automatyczne wykrywanie odległości, wysokości i prędkości obiektów powietrznych.
REKLAMA
Zachodni eksperci oceniają, że stacje radiolokacyjne "Sopka-2" są prawdopodobnie wykorzystywane jako typowe radary lotniskowe zamontowane na stacjonarnych wysokich wieżach.
pb
REKLAMA