Francja: lewicowy kolektyw chce usunięcia szopki sprzed miejskiego ratusza
W miejscowości Perpignan we Francji, kilkanaście stowarzyszeń i partii, w tym te o charakterze lewicowym, chce usunięcia sprzed miejskiego ratusza szopki Bożonarodzeniowej. Sprawa oburzyła lokalną ludność, tym bardziej, że szopka stoi w tym miejscu od wielu lat, niezależnie od rządzących miastem.
2020-12-24, 11:23
W sumie piętnaście partii i stowarzyszeń, w tym Zieloni (EELV), lewicowa France Insoumise, Partia Komunistyczna, Nowa Partia Antykapitalistyczna, a także organizacje jak „antysrasistowski” MRAP, czy feministki, zaprotestowało przeciwko obecności szopki na dziedzińcu przy wejściu do merostwa w Perpignan.
Pojawiają się jednak głosy, że protest ten może mieć bardziej polityczny niż religijny wydźwięk, także ze względu na fakt, że przeciwnikami szopki, są także przeciwnicy obecnego mera miasta, którym jest członek Zjednoczenia Narodowego Louis Aliot.
Powiązany Artykuł

Francja szykuje się na Boże Narodzenie. Będą wzmacniać ochronę kościołów
Stowarzyszenia złożyły w tej sprawie donos do prefektury, która reprezentuje w terenie władzę centralną. Zarzucają one merowi "naruszenie artykułu 28 ustawy z 9 grudnia 1905 r." o rozdziale państwa i religii. Samą szopkę zainaugurował wiele lat temu mer Jean-Marc Pujol i do dziś, nikt nie zgłaszał problemów z uwagi na jej obecność w mieście.
48 godzin przed Bożym Narodzeniem
Cała sytuacja rozpoczęła się na dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia, co ma szczególny wydźwięk dla lokalnej ludności, którzy pochłonięci przygotowaniami do tak ważnego dla katolików święta.
REKLAMA
Władze miasta szybko zareagowały na akcję stowarzyszeń. "Jesteśmy bardzo zaskoczeni tą reakcją, ponieważ bożonarodzeniowa szopka stoi przed ratuszem od wielu lat". W komunikacie dodano życzenia "Wesołych Świąt wszystkim mieszkańcom Perpignan, niezależnie od ich filozofii czy religii".
Na sytuacje zareagował na Twitterze sam mer Perpignan Louis Aliot.
Twitter/L'independant
as
REKLAMA
REKLAMA