Alaksandr Łukaszenka odznaczył OMON-owców. To nagroda za tłumienie protestów

Alaksandr Łukaszenka wręczył w środę odznaczenia państwowe przedstawicielom struktur siłowych zaangażowanych w tłumienie protestów na Białorusi. Sam zaś dostał od OMON-u czarny beret za "szczególne zasługi".

2020-12-30, 23:54

Alaksandr Łukaszenka odznaczył OMON-owców. To nagroda za tłumienie protestów
Alaksandr Łukaszenka. Foto: Shutterstock.com / exsilentroot

- Jeśli ludzie w mundurach na darmo jedli chleb, jeśli by w czasie tych sierpniowych dni zawahali się, żylibyśmy dzisiaj w innym kraju. Czy w ogóle byśmy żyli, czy istniałby ten kraj... - rozważał Alaksandr Łukaszenka podczas wizyty w stołecznym oddziale OMON-u, milicji specjalnego przeznaczenia, który odegrał kluczową rolę w tłumieniu protestów na Białorusi.

Powiązany Artykuł

pap_20201011_1I7 (1).jpg
Represje na Białorusi. Politolog: zamknięcie granic wiąże się z 3. etapem operacji reżimu, wyniszczaniem alternatywy

Łukaszenka odznaczył OMON-owców

- Każdy funkcjonariusz i żołnierz, człowiek w mundurze, powinien wiedzieć i rozumieć, że po naszej stronie jest prawo i że są chronieni przez państwo - zapewnił. Według niego "ludzie wierzą w struktury siłowe i wiedzą, że zawsze przyjdą im one na pomoc".

Łukaszenka wręczył odznaczenia państwowe przedstawicielom MSW, ministerstwa obrony, Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego i innych struktur siłowych.

Z kolei dowódca mińskiego OMON-u wręczył białoruskiemu przywódcy czarny beret OMON-u za szczególne zasługi. - Był pan z nami w szeregach bojowych i teraz jest pan pełnowartościowym omonowcem - oświadczył Dzmitry Bałaba.

REKLAMA

Czytaj również:

Posłuchaj

Wykładowcy białoruskich uniwersytetów dostali prośbę od przełożonych o napisanie życzeń noworoczno-świątecznych dla Alaksandra Łukaszenki. Niezależne mińskie media informują, że taką akcję prowadzi między innymi Uniwersytet Transportu w Homlu i Uniwersytet Państwowy w Baranowiczach. Relacja Włodzimierza Paca (IAR) 0:53
+
Dodaj do playlisty

Oskarżanie zachodu o organizacje protestów

- Bunt, blitzkrieg i kolorowa rewolucja nie udały się - powiedział Łukaszenka. Znowu oskarżył Zachód o zwiększanie potencjału wojskowego u białoruskich granic, a Polskę i Litwę określił jako "poligony regularnych manewrów i ćwiczeń wojsk NATO". O organizację ulicznych zamieszek oskarżył "dyrygentów" z zagranicy i kolaboracjonistów wewnątrz kraju, których porównał do pomocników hitlerowskiej III Rzeszy.

Od wyborów prezydenckich, tj. od 9 sierpnia, na Białorusi dochodzi do protestów przeciwko sfałszowaniu ich wyników. Władze przy pomocy struktur siłowych odpowiedziały na nie bezprecedensowymi represjami, zaś swoich krytyków przedstawiają jako instrument zachodniego spisku.

jmo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej