Chcą usunąć Trumpa z "Kevina samego w Nowym Jorku". Apel popiera główny bohater filmu
Donald Trump po raz drugi w czasie swojej prezydentury został poddany procedurze impeachmentu. Wcześniej jego konta zostały zablokowane w serwisach społecznościowych. Teraz pojawił się pomysł, by usunąć go nawet z nakręconego w 1992 roku filmu "Kevin sam w Nowym Jorku", w którym wystąpił epizodycznie.
2021-01-14, 20:34
Amerykańska Izba Reprezentantów postawiła prezydentowi Donaldowi Trumpowi formalny zarzut podburzenia swoich zwolenników do buntu przeciwko państwu. Za rezolucją w tej sprawie głosowali Demokraci oraz 10 Republikanów. Donald Trump jest pierwszym w historii prezydentem, którego dwukrotnie postawiono w stan oskarżenia w ramach procedury impeachmentu.
Powiązany Artykuł
USA: Izba Reprezentantów za impeachmentem Donalda Trumpa
Apel internautów
Wcześniej amerykański przywódca został zablokowany we wszystkich głównych mediach społecznościowych, między innymi na Twitterze i na Facebooku. Także część jego wypowiedzi publikowanych na oficjalnych kontach prezydenta USA (które po 20 stycznia będzie kontem Joe Bidena) została usunięta. Rozpoczętą procedurę impeachmentu, blokady kont w mediach społecznościowych oraz całą atmosferę wokół prezydenta, kreowaną przez liberalne media w USA, Donald Trump nazwał "największym polowaniem na czarownice w historii USA".
Teraz pojawił się nowy element walki z prezydentem USA. W internecie pojawił się apel o usunięcie z filmu "Kevin sam w Nowym Jorku" krótkiej sceny, w której występuje Donald Trump. Co ciekawe, apel zdaje się popierać grający w filmie główną rolę, dziś ponad 40-letni Macaulay Culkin.
Obecny prezydent USA pojawia się w filmie przez krótką chwilę. Główny bohater Kevin McCallister wchodzi do luksusowego hotelu, gdzie spotyka właśnie Donalda Trumpa i pyta go o drogę do lobby. - Korytarzem dalej i na lewo - odpowiada miliarder. Jak przyznał po latach reżyser filmu, Chris Columbus, udział popularnego wówczas biznesmena i celebryty Donalda Trumpa w filmie nie był planowany. Twórcy chcieli nakręcić scenę w lobby Plaza Hotel w Nowym Jorku, który do Trumpa należał. Ten się zgodził pod warunkiem jednak, że będzie mógł wystąpić w epizodzie.
REKLAMA
- Impeachment prezydenta USA. Publicysta: nawet Republikanie mają problem z Trumpem
- Marek Wałkuski: impeachment Donalda Trumpa może bardzo głęboko podzielić Amerykę
Powiązany Artykuł
Trump: przemoc jest sprzeczna z wartościami moimi i naszego ruchu
Culkin popiera propozycję?
Propozycja wycięcia ustępującego prezydenta Stanów Zjednoczonych z filmu spotkała się z szeroką odpowiedzią internautów. Jeden z nich zamieścił na Twitterze "przeróbkę" sceny, w której Donalda Trumpa nie zobaczymy, bo został wymazany. "Brawo" - zareagował na film Macaulay Culkin. Pozytywnie zareagował także na pomysł, by Trumpa - dzięki technice cyfrowej - zastąpić... samym Culkinem, ale współczesnym.
Usunięcie Donalda Trumpa z filmu "Kevin sam w Nowym Jorku" nie byłoby też zresztą niczym nowym. Już w grudniu 2019 roku kanadyjska stacja telewizyjna CBS wycięła tę scenę podczas świątecznej emisji. Władze stacji tłumaczyły później, że edycja nie miała przyczyn politycznych, a chodziło o czas przeznaczony na wyświetlanie reklam.
Powiązany Artykuł
Biden objęty procedurą impeachmentu? Polityk Partii Republikańskiej zapowiada wniosek w tej sprawie
Donald Trump w popkulturze
Obecny prezydent Stanów Zjednoczonych ma niemałą kolekcję występów telewizyjnych i filmowych na swoim koncie. Zanim został prezydentem, był biznesmenem, a w pewnym momencie zyskał w Stanach Zjednoczonych ogromną popularność, tak że stał się w pewnym sensie celebrytą.
REKLAMA
W latach 2004-2015 Donald Trump samodzielnie prowadził reality show zatytułowane "The Apprentice", w którym uczestnicy ubiegali się o pracę w jego korporacji. Z tego show pochodzi słynne hasło "you're fired" (jesteś zwolniony), którym Trump eliminował uczestników.
Widzowie mogli zobaczyć, jak wciela się w postać samego siebie m.in. w filmach "Eddie", "Klub 54", "Zoolander" i "Dwa tygodnie na miłość". Gościnnie występował także w serialach telewizyjnych, takich jak "Bajer z Bel-Air", "Seks w wielkim mieście", czy "Dni naszego życia". Można go było również zobaczyć w teledysku do piosenki "On Our Own" Bobby'ego Browna.
IAR/PAP, tvp.info, jmo
REKLAMA