Przyszłość relacji USA z Polską. "Chodzi o utrzymanie tego, co zostało podjęte"
Ani politycy, ani eksperci nie spodziewają się znacznego ochłodzenia w relacjach Polski i Stanów Zjednoczonych. Po południu polskiego czasu w Waszyngtonie zostanie zaprzysiężony Joe Biden. Będzie to równocześnie koniec prezydentury Donalda Trumpa.
2021-01-20, 06:50
Zarówno politycy, jak i eksperci podkreślają, że ścisła współpraca wojskowa Warszawy i Waszyngtonu nie zmieni się za czasów Joe Bidena. Nowy amerykański prezydent będzie chciał utrzymywać dobre stosunki z sojusznikami z NATO i zdaje sobie sprawę z zagrożenia ze strony Rosji we wschodniej Europie.
Powiązany Artykuł
B. ambasador: Joe Biden będzie odbudowywał sojusze przeciw autorytarnym reżimom, Rosji i Chinom
Żołnierze amerykańscy
Mateusz Piotrowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych mówi Polskiemu Radiu, że Joe Biden nie wycofa z Polski żołnierzy, których przysłanie obiecał Donald Trump. - Nie stawiałbym na to, że Joe Biden od razu będzie skory do przysłania większej liczby żołnierzy amerykańskich do Polski, bo dotychczas jeszcze nie w pełni zostały zrealizowane te zobowiązania, które Trump deklarował. Natomiast chodzi przede wszystkim o utrzymanie tego, co już zostało podjęte, a być może przeniesienie pewnych rzeczy na forum NATO z relacji dwustronnych - dodaje ekspert PISM.
Czytaj także:
- [TYLKO U NAS] Biden wyciągnie rękę do Europy. "Partnerstwo USA i UE wciąż jest niezastąpione, ale wymaga udoskonalenia"
- "Odświeżenie" kluczowych umów. Nominowany na sekretarza stanu ujawnia cele administracji Bidena
Prezydent Donald Trump obiecał przysłać do Polski tysiąc dodatkowych żołnierzy USA. Proces ich wysyłania trwa. Poprzednik Trumpa, Barack Obama, wysłał 5 tys. Amerykanów do wschodniego regionu Europy, w tym do Polski.
W ostatnich latach Stany Zjednoczone sprzedawały też Polsce gaz LNG. Rozpoczęto również współpracę w branży nowych technologii.
REKLAMA
Posłuchaj
Prezydencki minister Krzysztof Szczerski mówił kilka dni temu na antenie Programu 3 Polskiego Radia, że w żadnej z tych dziedzin nie należy spodziewać się zmiany amerykańskiej polityki. - Te wszystkie fundamenty cieszyły się w Stanach Zjednoczonych poparciem obu partii politycznych. Myśmy bardzo o to zabiegali, współpracując intensywnie z prezydentem Trumpem, jednocześnie przekonywaliśmy do naszych interesów także stronę demokratyczną. Stąd nie ma dzisiaj dyskusji w Stanach Zjednoczonych na żaden z tych tematów, bo one są oparte na wspólnym interesie - dodał Krzysztof Szczerski.
Za czasów prezydentury Donalda Trumpa Stany Zjednoczone zniosły też wizy dla Polaków przyjeżdżających do USA.
REKLAMA
kb
REKLAMA