Nie milkną echa wizyty szefa dyplomacji UE w Moskwie. Borrell zda jutro relację unijnym komisarzom

Josep Borrell wczoraj na blogu napisał, że po konferencji prasowej z Siergiejem Ławrowem zdał sobie sprawę, że Rosji nie zależy na konstruktywnym dialogu, że oddala się ona od Europy, a wartości demokratyczne traktuje jako zagrożenie egzystencjalne. Ale dziś, jego rzecznik pytany, czy szef unijnej dyplomacji żałuje, że poleciał, odpowiedział, że nie.

Powiązany Artykuł

Rosja nie wykorzystała okazji do dialogu z Unią Europejską. Możliwe kolejne sankcje

- Oczywiście, że nie żałuje, że poleciał do Moskwy. Jest dyplomatą, a dyplomacja to także rozmowy z tymi, którzy są trudnymi partnerami i mówienie o tym, co nas niepokoi - dodał Peter Stano. Rzecznik z przekonaniem mówił, że ważne, że szef unijnej dyplomacji przekazał swoje przesłanie, między innymi krytyczne stanowisko dotyczące aresztowania Aleksieja Nawalnego. Jutro, po posiedzeniu Komisji Europejskiej szef unijnej dyplomacji zda europosłom relacje z wizyty. I z pewnością usłyszy wiele słów krytyki sądząc po komentarzach deputowanych w mediach społecznościowych.

Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka informowała wczoraj, że grupa europosłów będzie apelować do przewodniczącej Komisji Europejskiej o dymisję Josepa Borrella jeśli sam nie zrezygnuje. Pomysłodawcą listu jest estoński deputowany z grupy chadeków Riho Terras, który do dzisiejszego popołudnia zbiera podpisy pod listem.

Posłuchaj

J.Borrell zda jutro relacje z wizyty w Rosji unijnym komisarzom. Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR) 0:52

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wyjaśnień od szefa unijnej dyplomacji oczekują też ambasadorowie państw członkowskich, przede wszystkim Polski i krajów bałtyckich, które sprzeciwiały się jego wizycie w Moskwie. Dyskusja w gronie ambasadorów odbędzie się pojutrze.

kb