Wróblewski: wystąpienie Joe Bidena to dobry sygnał dla regionu, ale polityka USA w szczegółach dopiero się wykuwa

2021-02-19, 20:00

Wróblewski: wystąpienie Joe Bidena to dobry sygnał dla regionu, ale polityka USA w szczegółach dopiero się wykuwa
Przemówienie Joe Bidena na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Foto: PAP/EPA/Anna Moneymaker / POOL

- To bardzo optymistyczne wystąpienie, które potwierdza zaangażowanie USA w budowę więzi transatlantyckich. Z punktu widzenia Polski, grupy V4, Trójmorza, to bardzo dobra wiadomość - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl politolog Artur Wróblewski, komentując przemówienie Joe Bidena na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Zaznaczył, że polityka USA wobec regionu, także wobec Rosji dopiero się kształtuje. Wskazał na możliwość powrotu do negocjacji o umowie o wolnym handlu między USA i UE (TTIP).


Powiązany Artykuł

satelita shutter 1200 Coffeemill.jpg
Test niszczyciela satelitów. Ekspert: to nowy wyścig kosmiczny, kosmos to dla Kremla kluczowy obszar przyszłych wojen

- Prezydent USA Joe Biden explicite potwierdził zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w artykuł 5., czyli obronę państw Sojuszu Północnoatlantyckiego – podkreślił politolog Artur Wróblewski (Uczelnia Łazarskiego), pytany o ocenę i ważne  aspekty przemówienia prezydenta Stanów Zjednoczonych na konferencji w Monachium. – Widzimy powrót do idei atlantycyzmu, budowy więzi transatlantyckich, możliwy jest powrót do umowy o strefie wolnego handlu między USA i UE  – zaznaczył amerykanista.

Joe Biden wziął udział w konferencji monachisjkiej wirtualnie, zapowiedział wzmocnienie relacji transatlantyckich, twardą postawę wobec Chin. Mówił o zagrożeniu ze strony Rosji, która, jak zaznaczył, stara się dzielić Zachód i uderzać w poszczególne państwa. Podkreślił, że dla Zachodu kluczowa jest integralność terytorialna Ukrainy.

Ta polityka właśnie się wykuwa

Politolog Artur Wróblewski podkreślił w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl, że deklarowany przez prezydenta USA powrót do relacji transatlantyckich to bardzo dobra wiadomość, ale jednocześnie  zastrzegł, że przemówienie miało dość ogólny zarys. Dodał, że deklaracje muszą być teraz wypełnione konkretnymi czynami, natomiast amerykańska agenda wobec wielu kwestii tak naprawdę dopiero się wykuwa, trwa ustalanie szczegółowych rozwiązań w kwestii Rosji, Trójmorza, Iranu, Afganistanu, Korei Północnej.. Na wiele pytań nie potrafi obecnie odpowiedzieć nawet Biden - trwa wypracowywanie odpowiedzi - zaznaczył nasz rozmówca.

Nieobsadzonych jest wciąż wiele kluczowych stanowisk, które przesądzą o kształcie tej polityki. – Nie wyznaczono wciąż ambasadora USA w Polsce, wciąż czekamy - zaznaczył nasz rozmówca.

Artur Wróblewski zaznaczył, że niektórzy poprzedni prezydenci, np. Barack Obama potwierdzali zobowiązania sojusznicze, jednak na przykład nie doszło za jego kadencji do zniesienia obowiązku wizowego dla Polaków, a miało to miejsce dopiero za kadencji prezydenta Donalda Trumpa i urzędowania ambasador USA Georgette Mosbacher.  Amerykanista podkreślił, że poprzednia administracja poparła w sposób zdecydowany Trójmorze – przeznaczając fundusze na Fundusz Trójmorza.

Pytanie, czy za deklaracjami Joe Bidena pójdą także czyny – zaznaczał nasz rozmówca. Jak przypomniał, Obama początkowo nawet osłabił sytuację bezpieczeństwa w Polsce, gdy uległ złudzeniom resetu w Polsce.

Możliwy powrót do umowy o wolnym handlu

Dr Wróblewski dodał, że być może praktycznym wyrazem poprawy relacji z Unią Europejską może być powrót do  negocjowania umowy o wolnym handlu między USA i USA, tzw. Transatlantyckiego Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji (ang. Transatlantic Trade and Investment Partnership, TTIP).

Amerykanista podkreślił, że w wystąpieniach Bidena można też wyczytać intencję budowy wspólnego zachodniego bloku przeciwko Chinom czy choćby Rosji.

Politolog zaznaczył przy tym, że wcześniej jedność Zachodu wobec Rosji niszczyła de facto nie administracja Trumpa, jak czasem się twierdzi, ale współpraca Berlina z Moskwą.

Wciąż trzeba poczekać na realizację tej polityki, ale obecnie, widzimy, Biden zapowiedział ostrą politykę wobec Chin i Rosji i koordynację jej z Europejczykami – mówił politolog.

Dr Wróblewski powiedział, że brak jest wciąż planu, map drogowych w różnych obszarach polityki – czekamy na konkretne działania.

Jak dodał nasz rozmówca, Biden zasygnalizował także, że uznaje za ważne spotkania multilateralne takie jak szczyty liderów G7 – w ostatnich latach często kończyły je porozumienia. Ameryka chce być liderem, który chce pomagać w zarządzaniu ładem międzynarodowym, to dobrze – podkreślił Artur Wróblewski.

- W przemówieniu mamy deklaracje powrotu do multilateralizmu, do postawy zaangażowanej, do organizacji międzynarodowych – mowa tu o WHO, ale i o porozumieniu paryskim – zaznaczył politolog.


***

Z politologiem Arturem Wróblewskim z Uczelni Łazarskiego rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

 

Polecane

Wróć do strony głównej