"Domagamy się przestrzegania prawa międzynarodowego". Prezydent Andrzej Duda o Polakach na Białorusi
- Domagamy się przestrzegania prawa międzynarodowego wobec przedstawicieli polskiej mniejszości na Białorusi - powiedział prezydent Andrzej Duda. Oświadczył, że będzie kontynuował rozmowy w tej sprawie.
2021-03-26, 15:40
Prezydent stwierdził w Polskim Radiu Katowice, że w ostatnich dniach doszło do "aktów bezprecedensowej wrogości" wobec przedstawicieli polskiej mniejszości na Białorusi. Przypomniał w tym kontekście o aresztowaniu prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys oraz członka zarządu ZPB Andrzeja Poczobuta.
Powiązany Artykuł
Andżelikę Borys przewieziono na przesłuchania do Mińska
- My w sposób pokojowy, legalny, ale stanowczy domagamy się przestrzegania prawa międzynarodowego, także wobec przedstawicieli polskiej mniejszości na Białorusi mówił Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że Polska domaga się przestrzegania przez Białoruś zarówno polsko-białoruskiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie, ale także aktów prawa międzynarodowego.
Przypomniał w tym kontekście, że w czwartek odbył rozmowy z sekretarz generalną OBWE Helgą Schmid, wysokim komisarzem ds. mniejszości narodowych OBWE Kairatem Abdrakhmanovem oraz prezydent, będącej obecnie niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, Estonii - Kersti Kaljulaid.
- Prosiłem panią prezydent, z którą znamy się bardzo dobrze i wielokrotnie się spotykaliśmy, rozmawialiśmy ze sobą, o podniesienie tej kwestii na forum RB ONZ. Ustaliliśmy także, że ja dodatkowo napiszę list do RB ONZ w tej sprawie. Właśnie ten list, w tej chwili przygotowujemy, będę go sygnował i zostanie on wysłany - poinformował Andrzej Duda. - Dzisiaj jeszcze odbędę dalsze rozmowy w tej sprawie, ale oprócz tego także i przedstawiciele naszego kraju, myślę o MSZ, o premierze, również podnoszą ten temat na forum ministrów spraw zagranicznych NATO i na forum Rady Europejskiej - dodał prezydent.
- Prezes Związku Polaków na Białorusi ekspresowo skazana w areszcie
- "Łukaszenka z Polaków zrobił kozły ofiarne". Publicysta o aresztowaniu Andżeliki Borys
- Białoruski politolog: antypolska kampania zaczęła się już po wyborach prezydenckich, konflikt eskaluje
We wtorek zatrzymana została prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, a w środę skazana na 15 dni aresztu za organizację "nielegalnej imprezy masowej", za jaką władze uznały zorganizowany 7 marca tradycyjny doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki.
W czwartek zostali zatrzymani członkowie Zarządu Głównego ZPB: Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska. Biernacka jest szefową oddziału organizacji w Lidzie, Tiszkowska w Wołkowysku. Tam również w czwartek od rana odbywały się rewizje - w pomieszczeniach ZPB, szkołach polskich i mieszkaniach działaczek.
Powiązany Artykuł
"Sygnał mógł pójść ze strony Kremla". Publicyści o prześladowaniach Polaków na Białorusi
Reakcja polskiego MSZ i UE
MSZ w reakcji na zatrzymanie prezes Związku Polaków na Białorusi wyraził swój sprzeciw i zaapelował o "zaprzestanie prześladowań mniejszości polskiej". Wiceszef MSZ Marcin Przydacz poinformował w czwartek, że resort podejmie interwencję w MSZ Białorusi, domagając się jak najszybszego zwolnienia zatrzymanych i dodał, że na miejscu działania prowadzi konsul RP.
Zwolnienia przedstawicieli ZPB domaga się także UE, w tym Komisja Europejska oraz szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Sytuacja na Białorusi aresztowania przedstawicieli ZPB były również przedmiotem rozmów unijnych liderów podczas czwartkowego posiedzenia Rady Europejskiej.
itom
REKLAMA