Niemcy zmieniają prawo, aby powstrzymać lockdownowy chaos
2021-04-13, 11:31
Niemiecki rząd omówi sprawę zaostrzenia tak zwanej "ustawy o ochronie przed infekcjami". Nowelizacja ma zapewnić Kancelarii Federalnej większą swobodę decyzyjną przy wprowadzaniu restrykcji.
Wcielanie w życie zaleceń Berlina leżało dotąd w kompetencjach krajów związkowych. Rzecznik rządu Steffen Seibert powiedział, że wprowadzenie poprawek do ustawy o ochronie przed infekcjami zapewniłoby "więcej przejrzystości", gdyż wielu obywateli nie potrafi się odnaleźć w różnorodności przepisów sanitarnych.
Powiązany Artykuł
Brak konsekwencji w niemieckiej strategii walki z pandemią. Rośnie niezadowolenie społeczne
Zgodnie z nowelizacją w przyszłości rząd federalny będzie mógł zaciągnąć tak zwany "hamulec bezpieczeństwa" wszędzie tam, gdzie wskaźnik zapadalności na COVID-19 przekroczy krytyczny próg 100 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców. Według ustaleń Instytutu Roberta Kocha został on osiągnięty w ponad połowie niemieckich powiatów.
Oburzenie opozycji
W katalogu obostrzeń znalazła się też godzina policyjna, co wywołało oburzenie opozycji. - Wieczorny spacer zaszczepionej starszej pary nie stanowi zagrożenia - stwierdził przewodniczący FDP Christian Lindner. Planom kreślonym w Berlinie sprzeciwiają się także premierzy niektórych landów.