Koronawirus na świecie. Indie notują rekordy zakażeń, w szpitalach kończy się tlen
Indie pobiły ponury, światowy rekord zakażeń koronawirusem. Lekarze alarmują, że w wielu szpitalach w kraju kończy się tlen. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia zapowiedziała kontrolę rosyjskiej i chińskiej szczepionki na koronawirusa.
2021-04-22, 19:37
Minionej doby w Indiach na COVID-19 zachorowało 310 tysięcy osób, co jest światowym rekordem od początku pandemii. Powodem szybkiego rozchodzenia się wirusa jest m.in. pojawienie się nowego wariantu. W stolicy kraju nie ma już miejsc w szpitalach, a lekarze mówią o kończących się zapasach tlenu dla pacjentów.
Powiązany Artykuł

Koronawirus na świecie. Ponad 3 mln ofiar śmiertelnych, najgorsza sytuacja w Indiach
Posłuchaj
Szybko rośnie także liczba nowych zakażeń w Bangladeszu, Singapurze czy Turcji, a miejsc w szpitalach zaczyna brakować także w Tunezji.
- Koronawirus na świecie. Pracownik lotniska zakażony dzień po otwarciu "bańki podróżniczej"
- Poluzowanie obostrzeń w Wielkiej Brytanii. Boris Johnson apeluje o ostrożność
WHO i EMA skontrolują szczepionkę z Rosji
Powiązany Artykuł

Koronawirus na świecie. Belgia łagodzi obostrzenia
Światowa Organizacja Zdrowia i Europejska Agencja Leków mają tymczasem sprawdzić, jak wygląda proces produkcji rosyjskiej szczepionki Sputnik V. Producent złożył wniosek o zezwolenie na wejście na unijny rynek, ale wiele krajów Zachodu jest sceptycznych wobec rosyjskiego preparatu. WHO ma też skontrolować dwie najpopularniejsze szczepionki produkowane w Chinach przez firmy Sinopharm i Sinovac.
REKLAMA
Na całym świecie na COVID-19 zmarło dotąd 3 062 000 osób, a łączna liczba zakażeń wynosi ponad 144 miliony. Takie dane podają naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, którzy zajmują się monitorowaniem pandemii.
jmo
REKLAMA