Za włamaniami na konta polityków PiS stali hakerzy. "Narracja zbieżna z interesami Rosji"
Za włamaniami na konta w mediach społecznościowych polityków Prawa i Sprawiedliwości stoi grupa hakerów prowadząca kampanię dezinformacji w Polsce, na Litwie i na Łotwie, a także podejmująca działania wymierzone w NATO. Taka konkluzja znalazła się w raporcie amerykańskiej firmy Mandiant zajmującej się cyberbezpieczeństwem.
2021-04-29, 18:35
Powiązany Artykuł
Suski: moje konto na Twitterze zostało zhakowane, jestem ofiarą przestępstwa
Według firmy Mandiant, za kampanią dezinformacji w Polsce, na Litwie i na Łotwie stoi grupa oznaczona symbolem UNC115. Jest ona sponsorowana przez państwo, którego nazwy nie wskazano.
Posłuchaj
Autorzy pierwotnego raportu na jej temat, opublikowanego w połowie ubiegłego roku, zwrócili jednak uwagę, że promowana przez tę grupę narracja jest zbieżna z interesami Rosji. Zidentyfikowana przez Amerykanów grupa miała prowadzić akcję "Ghostwriter", polegającą na tworzeniu fałszywych treści i rozpowszechnianiu ich w internecie, a także przejmowaniu kont w mediach społecznościowych.
Szeroki zakres działań organizacji
Wiele działań UNC115 miało zdyskredytować obecność wojsk USA w Europie Środkowo-Wschodniej. Według Mandiant częścią operacji hakerów było włamanie na konta na Twitterze, Facebooku i Instagramie polityków Zjednoczonej Prawicy, m.in. Marleny Maląg, Marka Suskiego i Joanny Borowiak.
REKLAMA
Włamanie było możliwe dzięki uzyskaniu przez hakerów dostępu do ich kont e-mailowych. Autorzy raportu twierdzą, że operacja miała na celu zdyskredytowanie polityków prawicy, pogłębienie podziałów politycznych i stworzenie wrażenia braku jedności w rządzącej w Polsce koalicji.
pb
REKLAMA