Jest stanowisko UE na szczyt G7. Wśród postulatów potępienie destrukcyjnych działań Rosji
Apel o dochodzenie w sprawie źródeł pandemii, potępienie destrukcyjnych działań Rosji, sankcje wobec Białorusi i relacje z Chinami - to stanowisko Unii Europejskiej na szczyt G7. Spotkanie przywódców najbardziej uprzemysłowionych państw świata rozpoczyna się dziś o 15.00 w Anglii i potrwa do niedzieli. W szczycie biorą także udział przewodniczący Rady i Komisji Europejskiej.
2021-06-11, 11:05
Stanowisko Unii w sprawie Rosji jest jednoznaczne. - Unia Europejska potępia nielegalne, prowokacyjne i destrukcyjne działania wymierzone w Unię Europejską, jej kraje członkowskie oraz inne państwa - mówił wczoraj przewodniczący Rady Charles Michel. Dodał, że podczas szczytu dyskusja będzie także o sankcjach wobec Białorusi za niedawne porwanie samolotu i aresztowanie Ramana Pratasiewicza.
Posłuchaj
Na szczycie Unia przyłączy się też do apelu o pełne i nieskrępowane dochodzenie w sprawie ustalenia źródeł pandemii.
Powiązany Artykuł
Rusza szczyt G7. Wśród tematów pandemia COVID-19 i globalne ocieplenie
To reakcja na pojawiające się różne doniesienia. Jedne mówią, że koronawirus przeszedł ze zwierząt na ludzi, inne, że wydostał się z laboratorium w chińskim mieście Wuhan.
Pełen dostęp
- Śledczy muszą mieć pełen dostęp do wszystkiego, co jest konieczne, aby naprawdę znaleźć źródła pandemii - powiedziała Ursula von der Leyen, przewodnicząca KE. Z tych nacisków niezadowolone są Chiny, ale Unia w tej sprawie mówi jednym głosem ze Stanami Zjednoczonymi.
REKLAMA
- Boris Johnson i Joe Biden podpisali nową Kartę Atlantycką
- Prezydent Joe Biden w Europie. Kluczowe dla gospodarki spotkania z liderami G7
Natomiast w sprawach handlowych Wspólnota, w przeciwieństwie do USA nie chce iść na otwartą wojnę z Pekinem i preferuje większą równowagę w relacjach. - Musimy współpracować z Chinami w sprawie globalnych wyzwań i w kwestiach gospodarczych, ale też będziemy chronić się przed praktykami, które zagrażają bezpieczeństwu i są niezgodne z naszymi wartościami - skomentował szef Rady Europejskiej Charles Michel.
pg
REKLAMA