Niemcy chcą do sierpnia porozumieć się z USA ws. Nord Stream 2. Oczekują też nowego "paktu migracyjnego" w UE
W rozmowie z dziennikiem "Die Welt" szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas zapowiedział, że w najbliższych miesiącach Niemcy i USA zakończą spór związany z budową Nord Stream 2. - Naszym celem jest znalezienie rozwiązania do sierpnia - powiedział. Niemiecki polityk mówił także o konieczności zawarcia nowego porozumienia w UE ws. migrantów.
2021-06-22, 06:46
W wywiadzie dla "Die Welt" niemiecki minister spraw zagranicznych wyraził nadzieję, że do sierpnia uda się zakończyć konflikt na linii Berlin-Waszyngton związany z inwestycją Nord Stream 2. Heiko Maas zaznaczył, że w sprawie "osiągnięto już znaczne postępy".
Powiązany Artykuł

Szef MSZ: Joe Biden utożsamia Europę z Niemcami, NS2 umacnia agresywną politykę Rosji
- Niemieckie firmy i osoby zostały wyłączone z ostatnich sankcji nałożonych w Waszyngtonie. Trwają dalsze rozmowy i naszym celem jest znalezienie rozwiązania do sierpnia. Niemiecka delegacja była właśnie w Waszyngtonie – powiedział Maas.
W maju administracja Joe Bidena zniosła sankcje wobec spółki budującej Nord Stream 2 oraz jej dyrektora Matthiasa Warninga. Amerykańskie restrykcje wciąż dotyczą rosyjskich firm i statków układających gazociąg.
Szef niemieckiej dyplomacji wyraził przekonanie, że wzajemne nakładanie na siebie sankcji przez Europę i USA jest "działaniem pozbawionym perspektyw". - Będziemy pracować nad tym, by z sankcji, które nałożono w ostatnich latach za Donalda Trumpa, nic nie pozostało – stwierdził niemiecki minister. Nawiązał do sankcji w wieloletnim sporze o subsydia między Boeingiem a Airbusem. Kompromis w tej sprawie zawarto na niedawnym szczycie UE-USA.
REKLAMA
"Pakt migracyjny" w UE
W rozmowie Maas odniósł się także do wyzwań związanych z migracją. Opowiedział się za zawarciem w przez państwa Unii Europejskiej nowego porozumienia ws. rozwiązania tego problemu. Ustalenia miałyby obejmować kwestię rozdziału uchodźców pomiędzy kraje członkowskie. Porozumienia takiego wcześniej domagał się premier Włoch Mario Draghi.
Powiązany Artykuł

"Niemcy chcą być mocarstwem suwerennym". Marek Wróbel o relacjach USA-Europa
- Niemcy w pełni poparłyby całościowy pakt migracyjny w UE. Powinniśmy znaleźć unijny klucz podziału uchodźców – powiedział Maas. Mówiąc o krajach, które nie chcą przyjmować uchodźców, stwierdził, że "powinny one w inny sposób uczestniczyć w uporaniu się z tymi zadaniami, chociażby udostępniając środki finansowe dla zabezpieczenia granic zewnętrznych". - Musimy w końcu pójść do przodu w sprawie dzielenia się odpowiedzialnością – podsumował Maas.
- Maas ma dość traktatu z Maastricht? Felieton Miłosza Manasterskiego
- Niemcy nie zaostrzą sankcji wobec Rosji. Heiko Maas: relacje są bardzo złe, ale nie powinny takie pozostać
Jego zdaniem konieczna jest także aktualizacja porozumienia z Turcją ws. migracji. W ramach zawartego w 2016 roku porozumienia unijno-tureckiego, które pomogło pohamować kryzys migracyjny, UE przekazało Turcji 6 mld euro. Zdaniem Maasa finansowe wsparcie dla tego kraju musi być ponowione. - W końcu Turcja ponosi ogromne koszty, które innym zostają oszczędzone. Chodzi przecież o opiekę nad milionami ludzi – tłumaczył.
REKLAMA
Konferencja ws. Libii
Negatywnie ocenił natomiast nową unijną misję ratowania migrantów u wybrzeży Libii. Jego zdaniem wśród krajów Unii nie ma obecnie zgody na tego typu projekt.
W środę w Berlinie odbędzie się międzynarodowa konferencja w sprawie Libii. Według Maasa priorytetem jest zapewnienie, by wyznaczone na 24 grudnia br. wybory w tym kraju odbyły się zgodnie z planem. Istotna jest także kwestia wycofania obcych wojsk z Libii. - Jeżeli Libijczycy sami mają znów decydować o losie swojego kraju, to zagraniczne siły muszą się wycofać. To także jasne stanowisko rządu tymczasowego – powiedział Maas. W Libii stacjonują wojska m.in. Turcji, Rosji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
dw.com/kp
REKLAMA