W klinice w Kijowie sprzedawano dzieci. 70 tys. dolarów za noworodka

- W jednej z kijowskich klinik pod pozorem macierzyństwa zastępczego sprzedawano noworodki za 70 tys. dolarów - poinformował komendant główny ukraińskiej policji Ihor Kłymenko. Jak dodał, 13 dzieci trafiło do jednego z krajów Azji Wschodniej.

2021-08-17, 12:33

W klinice w Kijowie sprzedawano dzieci. 70 tys. dolarów za noworodka
W niewielu krajach, jak np. w Ukrainie, surogacja jest w pełni legalna. Foto: shutterstock/ Bignai

"70 tys. dolarów USA za dziecko. Niestety taka jest rzeczywistość. Rzeczywistość, jaka była obok nas, w jednej ze specjalistycznych klinik Kijowa" - napisał na Facebooku komendant.

Powiązany Artykuł

ukraina 1200 pap.jpg
Ukraina: starcia przed siedzibą prezydenta, są ranni. Policja użyła gazu łzawiącego

"Nielegalny handel noworodkami, przedstawiany jako macierzyństwo zastępcze", policja i śledczy dokumentowali przez ponad dwa lata - dodał. Organizatorem procederu - jak przekazał Kłymenko - był dyrektor kliniki, a klientów znajdowali cudzoziemcy wchodzący w skład tej grupy przestępczej.

By otrzymać dziecko, "zamawiający" musiał zapłacić ok. 70 tys. USD i zawrzeć fikcyjny ślub z Ukrainką. Później takie pseudomałżeństwo zamawiało usługę macierzyństwa zastępczego. Następnie małżonki podpisywały dokumenty, pozwalające ojcu wywieźć dziecko za granicę - do jednego z krajów Azji Wschodniej.

"Sprzedaż" przez Internet

MSW podało na swojej stronie internetowej, że reklamy swoich usług grupa zamieszczała w internecie w różnych krajach. Działano według stałego schematu: poszukiwano kobiet w trudnej sytuacji materialnej, które godziły się za 300-1000 USD wziąć fikcyjny ślub z cudzoziemcami. Lekarz, który był członkiem grupy, wystawiał następnie zaświadczenie o przeciwskazaniach dla ciąży. Jest to podstawa do oficjalnego zastosowania technik wspomaganego rozrodu. Dzieci rodziły surogatki za ok. 6-8 tys. USD.

Czytaj także:

Kłymenko przekazał, że policja odebrała troje noworodków i przekazała je służbom socjalnym. Co najmniej 13 dzieci sprzedano i wywieziono z Ukrainy - napisał. Według MSW zarejestrowano 16 przypadków sprzedaży dzieci, a podczas przeszukania znaleziono informacje o kolejnych 160 "zamówieniach".

Resort przekazał, że w skład grupy wchodziło pięć osób: organizator, współorganizator, dwóch wykonawców - obywateli jednego z krajów Azji Wschodniej, i lekarz urolog. Osoby te poinformowano o możliwości popełnienia przestępstwa.

Komendant wyraził przekonanie, że to nie ostatnia taka grupa. "Między macierzyństwem zastępczym i handlem ludźmi jest bardzo cienka granica. (...) Bez wzmocnionej regulacji prawnej tej kwestii nie uda się nam w pełni zatrzymać sprzedaży ukraińskich dzieci za granicę" - zaznaczył.

***

Pod koniec lipca Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o wykryciu grupy przestępczej sprzedającej niemowlęta za granicę za 60 tys. dolarów. Członkowie grupy utworzyli schemat dostarczania cudzoziemcom niemowląt rzekomo w ramach programów macierzyństwa zastępczego - podało SBU. Nie wiadomo, czy obie sprawy są ze sobą powiązane.

as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej