Wideoszczyt G7. UE wzywa talibów, by nie blokowali lotniska w Kabulu
Szefowie unijnych instytucji wezwali talibów, aby nie blokowali przejazdu na lotnisko w Kabulu osobom, które chcą opuścić Afganistan. Zaapelowali też do prezydenta USA o zapewnienie bezpieczeństwa na lotnisku tak długo, jak będzie trwała ewakuacja.
2021-08-24, 19:56
Przewodniczący Komisji i Rady Europejskiej, którzy uczestniczyli w wideoszczycie G7 poinformowali, że większość obywateli Unii i afgańskich współpracowników zostało bezpiecznie ewakuowanych.
Powiązany Artykuł
Talibowie nie zgadzają się na przedłużenie ewakuacji z Afganistanu. "Muszą zakończyć się do 31 sierpnia"
Liderzy unijnych instytucji podkreślili, że konieczne jest zapewnienie sprawiedliwego i równego dostępu do lotniska wszystkim uprawnionym do ewakuacji.
Posłuchaj
Posłuchaj
W sprawie migracji szef Rady Europejskiej Charles Michel zapowiedział rozmowy między innymi z Iranem i Pakistanem o przyjęciu uchodźców. - Nie chcemy tworzyć nowego rynku dla przemytników ludzi. Jesteśmy więc zdeterminowani, aby kontrolować przepływ migrantów i chronić zewnętrzne granice Unii - podkreślił.
REKLAMA
- Rosja "śledzi sytuację" w Afganistanie. Jest deklaracja Putina ws. użycia wojska
- Wiceszef MSZ: Amerykanie jako ostatni wycofają się z lotniska w Kabulu
Zamrożenie środków
Powiązany Artykuł
Przedłużenie ewakuacji z Kabulu? Amerykańskie media: Biden musi zdecydować jeszcze dziś
Szefowa Komisji Europejskiej mówiła, że relokacja uchodźców będzie dobrowolna, a kraje, które zdecydują się ich przyjąć, otrzymają unijne wsparcie. Jeśli chodzi o pomoc humanitarną to w 7-letnim budżecie przeznaczono 1 mld euro dla Afganistanu. - Te pieniądze są zamrożone do czasu uzyskania gwarancji spełnienia określonych warunków - dodała szefowa Komisji Europejskiej. Chodzi między innymi o przestrzeganie praw człowieka, przede wszystkim kobiet, a także o skuteczną walkę z terroryzmem i korupcją.
Przedstawiciele unijnych instytucji pytani o przyszłą współpracę z talibami odpowiedzieli, że za wcześnie, aby o tym mówić. - Uznanie nowej władzy nie jest obecnie rozważane - powiedziała Ursula von der Leyen.
st
REKLAMA
REKLAMA