Rosja zawiesza misję dyplomatyczną przy NATO w Brukseli. Stoltenberg: to nie promuje dialogu

Rosja poinformowała przed kilkoma dniami, że od listopada zawiesza działalność swojego przedstawicielstwa przy NATO w Brukseli, a także działalność wojskowej misji łącznikowej i biura informacyjnego Sojuszu w Moskwie.

Powiązany Artykuł

Wizyta sekretarza obrony USA w rejonie Morza Śródziemnego. Eksperci oceniają działania Amerykanów

- To nie promuje dialogu ani wzajemnego zrozumienia. Polityka NATO pozostaje spójna. Jesteśmy otwarci na dialog, ale też chcemy mieć plany i możliwości obrony naszych obywateli - skomentował Jens Stoltenberg.

• "Możliwe są incydenty zbrojne, strzelanina z udziałem migrantów". Ekspert OSW o planach Łukaszenki i Putina

Rosja poinformowała, że to reakcja na wcześniejsze decyzje NATO. Na początku miesiąca Sojusz Północnoatlantycki cofnął akredytację ośmiu pracownikom rosyjskiej misji, którzy okazali się być oficerami wywiadu.

Zmniejszył też liczbę osób, które Moskwa może akredytować. To oznacza, że rosyjska misja przy NATO została zredukowana o połowę, do 10 osób. Szef Sojuszu powiedział, że decyzja została podjęta na podstawie zgromadzonych dowodów dotyczących ataków z użyciem broni chemicznych na terenie państw Sojuszu i ataków cybernetycznych, a także prowadzonych szkodliwych działań. - To nie mogło pozostać bez odpowiedzi - skomentował Jens Stoltenberg.

bartos