Zamach stanu w Sudanie. Członkowie rządu aresztowani, starcia i strzały na ulicach
Kilkanaście osób zostało rannych w Sudanie w wyniku starć demonstrantów z żołnierzami. Doszło do nich w Chartumie kiedy osoby protestujące przeciwko zamachowi stanu próbowały przedrzeć się w pobliże dowództwa armii.
2021-10-25, 11:52
Funkcjonariusze służb bezpieczeństwa ostrzelali z broni palnej osoby protestujące w Chartumie przeciwko zamachowi stanu. W wyniku starć rannych zostało co najmniej 12 osób. Istnieją obawy, że są też ofiary śmiertelne.
Protestujący przedarli się przez otaczające budynek barykady i wkroczyli na ulicę, na której znajduje się centrala armii - przekazał Reuters, powołując się na nagrania telewizji Al-Dżazira.
Stowarzyszenie Sudańskich Profesjonalistów (SPA), zrzeszająca 17 związków zawodowych, wezwało do "obywatelskiego nieposłuszeństwa i strajku generalnego w obliczu wojskowego zamachu stanu".
Powiązany Artykuł
Atak bombowy w Jemenie na południu kraju. Nie żyje 5 osób
"Wzywamy masy do wyjścia na ulicę, do blokady dróg, strajku generalnego i niepodejmowania współpracy z puczystami oraz do niedążenia do konfrontacji z odpowiedzialnymi za zamach (stanu)” – podano w oświadczeniu.
REKLAMA
Aresztowani członkowie rządu
Wojskowi aresztowali większość cywilnych członków rządu tymczasowego. Wśród zatrzymanych jest premier Abdalla Hamdok. Aresztowani zostali również liderzy ugrupowań popierających rząd.
Premier Sudanu Abdalla Hamduk został przeniesiony w nieznane miejsce, gdy odmówił wydania oświadczenia, w którym miał poprzeć trwający pucz wojskowy - poinformowało w poniedziałek ministerstwo informacji.
Puczyści przypuścili także szturm na siedzibę sudańskiego radia i telewizji - dodano.
Zamknięte zostało stołeczne lotnisko. Zawieszono loty międzynarodowe. W Chartumie nie działa internet.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Mali prosi rosyjską firmę wojskową o pomoc. Szef unijnej dyplomacji ostrzega
Aresztowania nastąpiły po serii spotkań w sobotę i niedzielę specjalnego wysłannika Stanów Zjednoczonych w rejonie Rogu Afryki, Jefreya Feltmana, z sudańskimi przywódcami wojskowymi i cywilnymi. Celem rozmów było "zmniejszenie lokalnej presji i uspokojenie sytuacji na miejscu" – podała agencja Associated Press.
Organizacja Narodów Zjednoczonych wyraziła zaniepokojenie doniesieniami o zamachu stanu w Sudanie. Przedstawiciel ONZ w tym kraju Volker Perthes stwierdził, że aresztowanie przez wojskowych premiera, urzędników państwowych i polityków jest nie do zaakceptowania. Zaniepokojenie sytuacją w Sudanie wyraziła również Liga Arabska.
Napięcie w Sudanie utrzymywało się od 21 września kiedy to doszło do nieudanego przewrotu. W ubiegłym tygodniu dziesiątki tysięcy mieszkańców kraju manifestowały domagając się pełnego przekazania władzy cywilnym członkom gabinetu. W demonstracjach wzięli udział niektórzy ministrowie. Przed pałacem prezydenckim natomiast odbywały się manifestacje poparcia dla powrotu do rządów wojskowych.
fc
REKLAMA
REKLAMA