Nowe informacje ws. upadku rządu w Kabulu. "Armia afgańska była sześciokrotnie mniejsza niż podawano"
Na jaw wychodzą kolejne informacje o powodach upadku prozachodnich władz w Afganistanie. Były minister finansów tego kraju twierdzi, że afgańskie wojsko liczyło w rzeczywistości znacznie mniej żołnierzy niż podawały to oficjalne dane. Dowódcy pobierali pensje za podwładnych, których nie było albo którzy zginęli w walkach.
2021-11-10, 23:18
W rozmowie z BBC były minister Khalid Payenda ujawnił, że do upadku władz doprowadziła korupcja na niespotykaną skalę. Urzędnik, który uciekł z kraju na kilka dni przed przejęciem władzy przez talibów, twierdzi, że w sierpniu afgańskich żołnierzy było w rzeczywistości mniej niż oddziałów talibów.
Powiązany Artykuł
Talibowie przejmują afgańską administrację państwową. Nominacje na masową skalę
Zarówno władze Afganistanu, jak i NATO oraz USA informowały w sierpniu, że z 70 tysiącami talibów walczy 300 tysięcy żołnierzy, wyszkolonych przez kraje Zachodu. Według byłego ministra, wojskowych było sześć razy mniej. W dokumentach figurowała znacznie zawyżona liczba, bo dowódcy i urzędnicy wpisywali martwe dusze, by pobierać za nich pensje. Pieniądze pobierano także za tych, którzy zginęli w walkach.
Posłuchaj
Na początku sierpnia, gdy kończyło się wycofywanie wojsk NATO z Afganistanu, talibowie rozpoczęli marsz na Kabul. W ciągu zaledwie dziewięciu dni podbili wszystkie miasta i obalili dotychczasowy rząd.
Tym samym, największa w historii misja wojskowa NATO zakończyła się klęską. Po 20 latach od obalenia przez Stany Zjednoczone władzy talibów, USA i kraje sojusznicze pozwoliły, by ekstremiści powrócili do władzy.
REKLAMA
kp
REKLAMA