Zełenski dziękuje za pożyczkę z UE. "Realne wzmocnienie"

Prezydent Ukrainy podziękował Unii Europejskiej za decyzję o udzieleniu pożyczki w wysokości 90 mld euro. Kwota nie zostanie jednak wypłacona z zamrożonych rosyjskich aktywów ze względu na brak jednomyślności w tej sprawie. 

2025-12-19, 09:57

Zełenski dziękuje za pożyczkę z UE. "Realne wzmocnienie"
Wołodymyr Zełenski podziękował Unii Europejskiej . Foto: REMKO DE WAAL/AFP/East News

Ukraina otrzyma pożyczkę od UE

Wsparcie dla Ukrainy zostało zatwierdzone podczas szczytu w Brukseli. Pożyczka opiewa łącznie na 90 mld euro. Cała kwota ma zostać przekazana Ukrainie w latach 2026-2027. Do decyzji Unii Europejskiej za pośrednictwem platformy X odniósł się prezydent Wołodymyr Zełenski. 

"Jestem wdzięczny wszystkim przywódcom Unii Europejskiej za decyzję Rady Europejskiej w sprawie 90 miliardów euro wsparcia finansowego dla Ukrainy w latach 2026–2027" - przekazał we wpisie. 

"To znaczące wsparcie, które realnie wzmacnia naszą odporność. Ważne jest, aby rosyjskie aktywa pozostały unieruchomione, a Ukraina otrzymała gwarancję bezpieczeństwa finansowego na kolejne lata. Dziękuję za rezultat i za jedność. Razem bronimy przyszłości naszego kontynentu" - dodał prezydent Ukrainy. 

UE zaciągnie dług

Aby pokryć pożyczkę dla Ukrainy, Unia Europejska zaciągnie dług na rynkach finansowych, opierając się na gwarancjach wspólnego budżetu. Nie udało się udzielić pożyczki z zamrożonych rosyjskich aktywów ze względu na wygórowane wymagania Belgii, której stanowisko było w tej sprawie kluczowe. To właśnie w Belgii ulokowana jest znaczna część rosyjskich środków. 

Kraj obawiał się późniejszych konsekwencji ze strony Rosji, wobec czego domagał się nielimitowanych gwarancji finansowych od wszystkich unijnych krajów na wypadek, gdyby Kreml zażądał odszkodowań.

Faktycznie żądania Belgii zostały uwzględnione w jednej z wersji porozumienia, jednak pozostałe kraje członkowskie zaczęły zgłaszać zastrzeżenia i nie doszło do udzielenia pożyczki z zamrożonych rosyjskich aktywów. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/egz

Polecane

Wróć do strony głównej