Niemiecki ekspert: pod pretekstem walki o praworządność instytucje UE poszerzają swoją władzę

2021-12-30, 09:46

Niemiecki ekspert: pod pretekstem walki o praworządność instytucje UE poszerzają swoją władzę
Pod pretekstem walki o praworządność instytucje unijne wypróbowują prostą metodę poszerzania swojej władzy - uważa Roland Vaubel. Foto: Shutterstock/carlo deviti

- Regulacja dotycząca mechanizmu warunkowości jest oczywistą próbą obejścia wymogu jednomyślności zawartego w traktacie UE - mówi były wykładowca ekonomii politycznej na Uniwersytecie w Mannheim Roland Vaubel. Ocenia, że "pod pretekstem walki o praworządność ze znienawidzonym rządem Polski instytucje unijne próbą poszerzyć swoją władzę". 

- UE chce podjąć działania przeciwko polskiemu organowi dyscyplinarnemu dla sędziów. W tym celu w grudniu 2020 r. Rada i Parlament Europejski przyjęły Rozporządzenie 2020/2092 w sprawie ogólnych zasad warunkowości ochrony budżetu Unii. Zawiera ono "zasady niezbędne do ochrony budżetu Unii w przypadku naruszeń praworządności w państwach członkowskich" (art. 1). Zgodnie z art. 3 do takich naruszeń należy "zagrażanie niezawisłości sądownictwa". "Odpowiednie środki" mają zostać podjęte, "jeżeli zgodnie z art. 6 zostanie ustalone, że naruszenia zasad praworządności w państwie członkowskim mają wystarczająco bezpośredni wpływ lub grożą poważnym naruszeniem zarządzania gospodarczego Unii budżetu lub ochrony jego interesów finansowych" (art. 4 ust. 1) - przypomina na wstępie Vaubel, który zajmuje się międzynarodową polityką monetarną i organizacjami międzynarodowymi.

"Próba obejścia wymogu jednomyślności"

- "Odpowiednie środki" obejmują "zawieszenie płatności" (art. 5). Artykuł 6 wskazuje, że Rada może stwierdzić naruszenie praworządności większością kwalifikowaną na wniosek Komisji. Jest to wyraźna różnica w porównaniu z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, który upoważnia Radę do zawieszenia praw - na przykład prawa głosu - państwa członkowskiego naruszającego praworządność. Zawieszenie praw zgodnie z Art. 7 zakłada jednomyślność nieoskarżonych państw członkowskich. Ponieważ polski rząd jest wspierany przez Węgrów, tej jednomyślności nie da się osiągnąć. Regulacja dotycząca mechanizmu warunkowości jest zatem oczywistą próbą obejścia wymogu jednomyślności zawartego w traktacie UE - analizuje niemiecki naukowiec.

Podkreśla on jednocześnie, że zgodnie z traktatami UE rozporządzenia wymagają każdorazowo indywidualnej autoryzacji. Tymczasem rozporządzenie 2020/2092 jest forsowane na podstawie art. 322 ust. 1 lit. a) Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Brzmi on następująco: "Parlament Europejski i Rada, stanowiąc zgodnie ze zwykłą procedurą ustawodawczą i po konsultacji z Trybunałem Obrachunkowym, przyjmują w drodze rozporządzenia: a) zasady finansowe określające w szczególności warunki uchwalania i wykonywania budżetu oraz przedstawiania i kontrolowania rachunków".

Czytaj także:

"Niedopuszczane przekraczanie kompetencji"

- Jest oczywiste, że pisząc to, umawiające się państwa członkowskie miały na myśli szczegóły wykonania budżetu, a nie coś tak fundamentalnego jak regulacje przeciwko naruszeniom praworządności. Przede wszystkim nie ma podstaw, by oczekiwać, że polski organ dyscyplinarny "wpłynie bezpośrednio na ekonomiczne zarządzanie budżetem UE". I nawet jeśli Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zostałaby uznana za problematyczną z innych względów, to przekraczanie kompetencji przez instytucje unijne jest niedopuszczalne - zaznacza ekspert.

- Akceptacja tego przypadku spowoduje, że UE będzie próbowała egzekwować wszystkie cele wymienione gdzieś w traktatach europejskich bez każdorazowego upoważnienia, posługując się "regułami budżetowymi" jak wytrychem. Pod pretekstem walki o praworządność ze znienawidzonym rządem Polski instytucje unijne wypróbowują prostą metodę poszerzania swojej władzy. Niestety przychodzi im to bardzo łatwo - konkluduje Roland Vaubel.

Zobacz także: prof. Zdzisław Krasnodębski w "24 pytaniach"

kp

Polecane

Wróć do strony głównej