Biały Dom dementuje medialne doniesienia. USA nie chcą redukcji wojsk na wschodniej flance NATO
Podczas telekonferencji w Waszyngtonie wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji zaprzeczył, by USA brały pod uwagę redukcję liczebności wojsk amerykańskich w Europie Wschodniej. Zaznaczył, że przedmiotem negocjacji z Rosją może być skala manewrów wojskowych w rejonach przygranicznych.
2022-01-08, 21:41
Przedstawiciel Białego Domu nawiązał do doniesień amerykańskich mediów na temat tego, że Stany Zjednoczone są otwarte na dyskusję z Rosją w sprawie liczebności oraz rozlokowania wojsk w krajach wschodniej flanki NATO. - Chcę jasno stwierdzić, że ta kwestia nie będzie rozpatrywana - zapewnił.
Urzędnik wskazał na fakt, że w ostatnim czasie Rosja przeprowadziła wzdłuż granic NATO serię manewrów wojskowych na dużą skalę. - Jesteśmy gotowi przeanalizować możliwość dwustronnych restrykcji skali i charakteru takich manewrów, zarówno lotów bombowców strategicznych blisko terytoriów obu stron, jak i ćwiczeń sił lądowych - oświadczył.
Potwierdził, że przedmiotem rozmów z Rosją będzie też kwestia rozlokowania systemów rakietowych w Europie.
Negocjacje z "pełnym udziałem" sojuszników USA
Wskazując na obawy Rosji o możliwość rozlokowania na Ukrainie amerykańskich "ofensywnych systemów rakietowych" urzędnik Białego Domu zapewnił, że USA nie mają takich zamiarów i zasugerował, że w tej sprawie może zostać osiągnięty postęp. Zaznaczył, że amerykańsko-rosyjskie negocjacje będą prowadzone z "pełnym udziałem" sojuszników USA.
REKLAMA
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział w PR24, że polska dyplomacja będzie zabiegać o to, żeby utrzymać i wzmocnić obecność NATO i żołnierzy amerykańskich na wschodniej flance sojuszu.
Posłuchaj
Biały Dom: sprawa liczebności wojsk USA nie będzie przedmiotem rozmów z Rosją. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR) 0:43
Dodaj do playlisty
Zobacz również:
Zobacz również: wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w "Sygnałach dnia"
dn
REKLAMA