Dodatkowe sankcje na Białoruś. Po Estonii może wprowadzić je cała UE
Estonia wprowadza dodatkowe sankcje na przewóz niektórych produktów z Białorusi. Szefowa rządu Kaja Kallas powiedziała, że nie były one objęte unijnym zakazem wymierzonym w reżim Aleksandra Łukaszenki.
2022-02-04, 11:51
Mowa tutaj przede wszystkim o wyrobach, które objęte są kodem taryfowym 2707. Kryją się za nim przede wszystkim oleje i inne produkty powstałe z przerobu węgla.
Władze Estonii argumentują, że chcą w ten sposób uzupełnić lukę w sankcjach Unii przeciwko reżimowi w Mińsku. Premier Kaja Kallas oświadczyła, że szczególnie w obecnej sytuacji geopolitycznej nie może być żadnych nieścisłości.
Propozycja dla całej UE
- Zależy od tego skuteczność sankcji nałożonych na reżim Aleksandra Łukaszenki oraz nasza własna wiarygodność i wpływy na arenie międzynarodowej - zaznaczyła. Dodała, że celem ograniczeń jest też wywarcie presji nie tylko na Mińsk, ale też pośrednio na Rosję. Estonia zaproponuje wprowadzenie podobnego zakazu na poziomie unijnym, a sprawa ma być też poruszona na dzisiejszym spotkaniu Bałtyckiej Rady Ministrów w Rydze.
Posłuchaj
- "Wskazują, że są gotowi na atak". Antoni Macierewicz o działaniach Rosji
- USA wysyłają dodatkowych żołnierzy do Polski. Premier: ważny symbol zjednoczenia i współpracy
- "Wspólne działania i sankcje". Prezydenci USA i Francji o reakcji na możliwą agresję Rosji
pg
REKLAMA