Rosyjska Rada Bezpieczeństwa chce uznania niepodległości Donbasu. Symboliczne przejęzyczenie szefa wywiadu

Wszyscy uczestnicy nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Rosji opowiedzieli się za uznaniem niepodległości Donbasu. W ubiegłym tygodniu apelowała o to do Władimira Putina izba niższa rosyjskiego parlamentu - Duma Państwowa. Prezydent ma podjąć decyzję w tej sprawie jeszcze dziś. Podczas poniedziałkowych obrad nie zabrakło jednak kontrowersji. Szefowi rosyjskiego wywiadu przydarzyło się symboliczne przejęzyczenie. Opowiedział się on za przyłączeniem separatystycznych republik bezpośrednio do Rosji.

2022-02-21, 17:53

Rosyjska Rada Bezpieczeństwa chce uznania niepodległości Donbasu. Symboliczne przejęzyczenie szefa wywiadu

Władimir Putin wypowiedział się na naradzie Rady Bezpieczeństwa kraju. Jej celem - jak zapowiadał - jest określenie dalszych kroków ws. Donbasu. Wspomniał w tym kontekście o apelu przywódców "republik ludowych" do Rosji z prośbą o uznanie ich suwerenności i o analogicznym apelu rosyjskiego parlamentu.

Na naradzie wypowiadali się przedstawiciele władz, którzy zasiadają w Radzie Bezpieczeństwa, w tym premier Michaił Miszustin, szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow, szefowie resortów siłowych i obu izb parlamentu Rosji. Wszyscy opowiedzieli się za uznaniem niepodległości Donbasu.

Jednoznaczne głosy

Na początku posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, szef administracji prezydenta Rosji Dmitrij Kozak oświadczył: "ani Ukrainie, ani Zachodowi niepotrzebny jest Donbas". Według szefa kremlowskiej administracji, Kijów nie zamierza przywrócić separatystycznych regionów w granice Ukrainy.

Dyrektor FSB Aleksandr Bortnikow opowiadał z kolei o rzekomych grupach dywersyjnych, działających na rosyjsko-ukraińskim pograniczu i o fali uchodźców. Minister obrony Siergiej Szojgu zarzucił zaś Ukrainie koncentrację żołnierzy i sprzętu wojskowego wzdłuż linii rozgraniczającej oraz gotowość Kijowa do wyposażenia armii w broń jądrową.

REKLAMA

Wiceprzewodniczący Rady Państwa Dmitrij Miedwiediew przypomniał, że w 2008 roku Rosja uznała niepodległość separatystycznych regionów Gruzji: Abchazji i Osetii Południowej i dodał, że tamte doświadczenia pokazują, iż sytuacja będzie się stopniowo uspokajać.

Posłuchaj

Rosja: uczestnicy Rady Bezpieczeństwa za uznaniem niepodległości Donbasu. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR) 0:56
+
Dodaj do playlisty

Freudowski błąd

Podczas spotkania doszło też do bardzo symbolicznej sytuacji z udziałem Siergieja Naryszkina. Szef rosyjskiego wywiadu zagranicznego rozpoczął swoje wystąpienie od stwierdzenia, że "trzeba dać Zachodowi ostatnią szansę". Był jednak przy tym bardzo zdenerwowany i kilkukrotnie się zacinał.

Zapytany przez Władimira Putina, czy jest za uznaniem suwerenności separatystycznych republik odpowiedział tylko: "ja poprę". - Poprę czy popieram? Proszę mówić wprost - naciskał Putin.

- Popieram propozycję wstąpienia donieckiej i ługańskiej republik w skład Federacji Rosyjskiej - wypalił szef rosyjskiego wywiadu, co spotkało się z natychmiastową reakcją Putina.

REKLAMA

- O tym nie rozmawiamy, tego nie omawiamy. Rozmawiamy o uznaniu ich niepodległości, albo nie - tłumaczył prezydent Rosji wyraźnie zdenerwowanemu Naryszkinowi. - Dobrze, proszę siadać - zakończył.

Zobacz także:

Wniosek separatystów

Krótko przed transmitowaną przez telewizję państwową naradą Rady Bezpieczeństwa media rosyjskie podały, że przywódcy prorosyjskich separatystów: Denys Puszylin i Leonid Pasicznyk, zwrócili się do Putina z prośbą o uznanie niepodległości obu tzw. republik ludowych - donieckiej i ługańskiej.

Poprosili oni także o rozpatrzenie możliwości zawarcia przez Rosję z oboma regionami umowy o współpracy, m.in. w sferze obrony.

REKLAMA

Zobacz także: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"

jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej