Humanitarny pociąg z Ukrainy do Polski. Kilkuset uchodźców przybyło do Olkusza

2022-02-28, 18:35

Humanitarny pociąg z Ukrainy do Polski. Kilkuset uchodźców przybyło do Olkusza
Ukraińscy uchodźcy po opuszczeniu pociągu humanitarnego ze Lwowa na dworcu PKP w Olkuszu. Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Grupa kilkuset uchodźców z Ukrainy dotarła do Olkusza w poniedziałek specjalnym pociągiem humanitarnym. Na miejscu czekali na nich m.in. wolontariusze, przygotowano też autobusy, które mogą przewieźć uchodźców do hoteli. Oferowany jest także dojazd do Krakowa.

"Szybko i sprawnie udało się zakwaterować, przewieźć, ale przede wszystkim wyżywić osoby, które po ciężkiej nocy i trudnym czasie transportu, przyjechały do nas ze Lwowa" - mówił w Olkuszu wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Podziękował samorządowcom, wskazując, że "takiej sprawności działania chyba nikt się nie spodziewał". "(Przybyłe) osoby zostały natychmiast "zaopiekowane", trafiły do namiotu, by otrzymać wyżywienie, pomoc prawną oraz informację o tym, że mogą spokojnie myśleć o swojej przyszłości i jechać do swojej bazy noclegowej" - podkreślił.

- Z panem starostą (olkuskim) i zarządem powiatu chcemy wspólnie zadeklarować, że jeśli będą takie możliwości prawne, jeśli pociągi z Ukrainy będą mogły udawać się w kierunku Dorohuska, w kierunku polsko-ukraińskiego przejścia kolejowego - granicznego, to jesteśmy gotowi, żeby dalej w ten sposób działać, wspólnie z samorządem, mieszkańcami i wolontariuszami - zapewnił wojewoda.

Pytany o to, kiedy kolejne pociągi mogłyby przyjechać do Olkusza, zapewnił o pełnej gotowości, ale wskazał, że z powodu problemów na granicy należy reagować na bieżąco.

>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<

Przygotowana została baza noclegowa

Starosta olkuski Bogumił Sobczyk podziękował wolontariuszom, którzy zebrali się na miejscu we wczesnych godzinach porannych, aby przygotować względnie komfortowe warunki dla wszystkich uchodźców. "Oni otrzymali od nas nie tylko ciepły posiłek, ale też - jeśli była taka potrzeba - wsparcie medyczne i sanitarne.

- Zostali również bezpiecznie oddelegowali do przygotowanej przez nas bazy noclegowej - powiedział samorządowiec.

- Myślę, że emocje, które towarzyszyły nam na peronie olkuskiego dworca, kiedy przyjechał pierwszy pociąg z uchodźcami z Ukrainy, zostaną w naszej pamięci, na długo lub na zawsze - dodał Sobczyk.
Wolontariusze, którzy zajęli się przybyłymi, to zarówno mieszkańcy okolicy, jak i żyjący tam Ukraińcy.

- Pochodzę z okupowanego terytorium, więc podchodzę do tego emocjonalnie. Ale trzeba się trzymać, bo wygramy - to na pewno - mówiła dziennikarzom Olga, koordynatorka grupy ochotników.

W miejscu przyjazdu uchodźców uruchomiony został też punkt szczepień, z myślą między innymi o osobach, które docelowo będą chciały wyjechać z Polski.

- Często są to te, które Kraków, Małopolskę i Polskę traktują wyłącznie "przesiadkowo". Pomyśleliśmy także o to tym, żeby mogły one się zaszczepić, jadąc do Austrii i Włoch - powiedział wojewoda przed przyjazdem pociągu.

Kmita wcześniej wyjaśnił również, że pociągiem humanitarnym podróżowało ponad 1000 osób - ok. 400 wysiadło w Hrubieszowie, a ok. 600 pojechało dalej do Olkusza.

Punkt przyjęcia uchodźców w Olkuszu

Tymczasowy punkt przyjęcia Ukraińców w Olkuszu przygotowany został w niedzielę we współpracy z samorządowcami i służbami. Gotowość do przyjęcia konkretnej grupy uchodźców zadeklarowali samorządowcy z pow. olkuskiego, krakowskiego i miechowskiego.

Linia LHS

Jak przekazało biuro wojewody Łukasza Kmity, przygotowania do przyjęcia grupy z Ukrainy trwały w niedzielę do późnych godzin nocnych. Ekipy kolejarzy ułożyły płyty drogowe, aby uchodźcy mogli bezpiecznie pokonać odcinek z peronów do tymczasowego miasteczka.

- Linia LHS pozwala na uruchamianie specjalnych pociągów, które mają szerszy rozstaw szyn - dokładnie taki jak na terytorium Ukrainy. Transport tym odcinkiem umożliwia wyeliminowanie zmiany wózków w wagonach na przejściach granicznych i wjazd wagonów szerokotorowych, nie tylko do stacji przygranicznych, ale także w głąb kraju - wyjaśnił wojewoda, cytowany w przekazanym przez biuro komunikacie.

Z kolei w rozmowie z Radiem Kraków podkreślił, że "Małopolanie pokazali ogromne serce i solidarność" w kwestii pomocy Ukraińcom, ale zaapelował o rozsądek.

- Proszę, żeby w jakimś stopniu ograniczyć wyjazdy na granicę po obywateli Ukrainy. (...) Jeśli indywidualnie przywozimy obywateli Ukrainy do Krakowa, do Małopolski, bardzo często jest tak - a rozmawiałem o tym wczoraj z samorządowcami - że osoby (przywożące) ich zostawiają, mówiąc, że tutaj na pewno ktoś im pomoże. To jest zły kierunek działania - wskazał Kmita.

PAP/IAR/Gazeta Krakowska/in./

Czytaj także:

Ukraina walczy z rosyjską inwazją:

pb

Polecane

Wróć do strony głównej