Dramatyczny apel mera Mariupola o ewakuację. "Rosjanie zrobili z mieszkańców zakładników"
- Rosjanie zachowują się jak terroryści, trzymają mieszkańców Mariupola jak zakładników zamkniętych w getcie, które dla nich stworzyli - powiedział mer miasta Wadim Bojczenko. Zaapelował o natychmiastową ewakuację cywilów.
2022-05-10, 15:22
Podczas konferencji prasowej we lwowskim centrum prasowym mer Mariupola poinformował za pośrednictwem łącza wideo, że dotychczas udało się ewakuować z miasta ok. 200 tys. osób, a na wyjazd czeka nadal 100 tys. cywilów.
Bojczenko zaznaczył, że kwestia ewakuacji ludności cywilnej z Mariupola jest w pełni zależna od Rosjan. Wezwał do kontynuowania procesu wywożenia mieszkańców z miasta. "Oni tego oczekują. Czekają na utworzenie bezpiecznych korytarzy humanitarnych. Czekają na te decyzje" - powiedział.
Jak ocenił, sytuacja w mieście pozostaje bardzo trudna. "Rosjanie zachowują się dziś jak terroryści. Trzymają ludzi jak zakładników zamkniętych w utworzonym przez siebie getcie. Cofnęli rozwój miasta o 70 lat" - mówił mer.
Tysiące osób czekają na ewakuację z Mariupola
REKLAMA
Zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie dwukrotnie podejmowano próby ewakuacji cywilów z Mariupola, dwukrotnie ludzie czekali na ewakuację w ustalonym miejscu, jednak wojska rosyjskie ostatecznie nie pozwoliły im na wyjazd z miasta.
Pytany o ewakuację cywilów z kombinatu Azowstal, powiedział, że nie ma pewności, czy z terenu fabryki ewakuowano już wszystkie osoby cywilne. W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu - ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. "Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali już ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze cywile czekający na ewakuację" - dodał mer.
Zauważył przy tym, że po zakończeniu misji ewakuacyjnych wojska rosyjskie wznowiły ciężki ostrzał zakładów.
- Przymusowa mobilizacja w Ługańsku. FSB chodzi po mieszkaniach i szuka mężczyzn
- Armia Putina "kończy" na wysypisku? SBU o wstrząsających praktykach okupanta
Mer skomentował też zorganizowaną przez Rosjan paradę, która w poniedziałek, w obchodzony przez Rosję Dzień Zwycięstwa nad faszyzmem, przeszła ulicami zniszczonego Mariupola. "Było to swego rodzaju krwawe święto, tzw. parada, podczas której wiwatowano. Co oni świętowali? Mord na 20 tys. mieszkańców Mariupola? Kompletne zniszczenie miasta? Wczoraj w Mariupolu widzieliśmy pełny cynizm. Tańczyli na krwi i kościach cywili zabitych w mieście" - powiedział Bojczenko.
Setki rannych w Azowstalu
Bardzo trudna jest także sytuacja w zakładach Azowstal w Mariupolu. We wtorek wicepremier Iryna Wereszczuk przekazała, że w wyniku rosyjskich ostrzałów wiele osób zostało ciężko rannych.
Wojska rosyjskie przez cały dzień 9 maja ostrzeliwały fabrykę Azowstal w zablokowanym Mariupolu i nadal to robią - informouje zastępca dowódcy pułku Azow Swiatosław Pałamar.
REKLAMA
Jak podaje Pułk Azow, w ciągu ostatnich 24 godzin Rosjanie wykonali 34 naloty, w tym 8 lotów bombowców strategicznych, na teren zakładu Azowstal.
Wojska rosyjskie otoczyły Mariupol w ciągu pierwszych dni po rozpoczęciu 24 lutego rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Azowstal atakowały intensywnie co najmniej od połowy kwietnia, codziennie prowadząc ostrzały. Teraz kombinat jest już ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu. Broni się w nim m.in. pułk Gwardii Narodowej Azow. Wraz z wojskowymi w rozległych podziemnych korytarzach i schronach Azowstalu przebywają cywile, w tym dzieci. Według szefa władz obwodu donieckiego Pawła Kyryłenki pozostało tam wciąż ponad 100 cywilów.
PAP/Ukraińska Prawda/in./
REKLAMA