Ukraina walczy. Stoltenberg: udzielamy wsparcia, ale NATO nie jest stroną tej wojny
- NATO pomaga Ukrainie, ale chce uniknąć eskalacji konfliktu - podkreślił sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg.
2022-05-26, 10:01
W wywiadzie udzielonym grupie korespondentek europejskich mediów, opublikowanym w "Rzeczpospolitej", Stoltenberg ocenił, że nikt nie może z całą pewnością powiedzieć, kiedy i jak wojna się skończy.
Walka z Rosją
- To, co widzieliśmy, to oczywiście odwaga i profesjonalizm żołnierzy ukraińskich, przywództwa politycznego z prezydentem Zełenskim na czele i zwykłych Ukraińców. W połączeniu z bezprecedensowym wsparciem militarnym sojuszników i partnerów NATO pozwoliło to oprzeć się inwazji Rosji - wskazał.
Zaznaczył, że państwa członkowskie NATO od wielu lat wspierają Ukrainę. Podał, że szczególnie od 2014 r. kraje, takie jak Kanada, Wielka Brytania, USA, ale także Turcja, wyszkoliły dziesiątki tysięcy ukraińskich żołnierzy. I dostarczyły sprzęt, który teraz okazuje się niezbędny na polu bitwy. Dodał, że od chwili inwazji jest oczywiście dodatkowe wsparcie militarne i finansowe oraz surowe sankcje wobec Rosji.
Stoltenberg stwierdził, że zasadniczo sojusz ma dwa zadania: wsparcie Ukrainy i zapobieganie eskalacji.
REKLAMA
NATO nie jest częścią wojny
- Wojna na Ukrainie jest ohydna, brutalna. Widzimy ofiary cywilne, bombardowania, dewastacje, niszczenie miast. Ale jeśli przekształci się w pełnowymiarową wojnę między NATO a Rosją, doprowadzi do znacznie większych szkód - stwierdził.
- Dlatego mamy obowiązek zachowywać się w sposób, który nie prowadzi do eskalacji. I robimy to, po części wyjaśniając, że udzielamy wsparcia Ukrainie, ale NATO nie jest częścią wojny. Popieramy Ukrainę w utrzymaniu prawa do samoobrony, które jest zapisane w Karcie Narodów Zjednoczonych - dodał.
- "W sześć sekund pokażemy wam, na co nas stać". Ramzan Kadyrow grozi Polsce
- Walki na wschodzie Ukrainy. Zmasowane ataki rosyjskiej artylerii i lotnictwa w Donbasie
as
REKLAMA
REKLAMA