Herbata i kromka chleba dziennie. Dramatyczna sytuacja kobiet w Afganistanie
Od czasu przejęcia przez Talibów rządów w Afganistanie, dramatycznie pogorszyła się sytuacja kobiet w tym kraju - alarmuje Radio Watykańskie. - Wielu z nich głód zagląda w oczy - przyznaje Simona Lanzoni z włoskiej Fundacji Pangea Onlus, wspierającej afgańskie kobiety.
2022-05-30, 06:53
Watykańska rozgłośnia zaznacza, że kobiety zostały zmuszone przez talibów do noszenia burek, nie mogą same wychodzić na ulice, a mężczyzna może wziąć sobie ją za żonę bez jej zgody. To dlatego m.in. na ulicach Kabulu, jak mówi Simona Lanzoni, "na stu mężczyzn można spotkać zaledwie ze trzy kobiety, oczywiście dokładnie zakryte".
Problemy z dostępem do żywności
W Afganistanie panuje teraz dramatyczna sytuacja żywnościowa. - Od wielu kobiet słyszałam, że obecnie ich jedyny posiłek to herbata i kawałek chleba, ewentualnie jakieś warzywa, z których robią wywar, by mieć źródło witamin - informuje Lanzoni.
- Po przejęciu władzy przez talibów sytuacja żywnościowa w całym kraju znacząco się pogorszyła. Dotyczy to także tych, którym wcześniej dobrze się wiodło, a teraz stracili źródło dochodu - zaznacza rozmówczyni Radia Watykańskiego.
Zmiany po przejęciu władzy
Z początkiem maja tego roku, rządzący Afganistanem od sierpnia minionego roku talibowie wydali nakaz zobowiązujący kobiety do noszenia w przestrzeni publicznej burek, zakrywających całe ciało. Przywódca duchowy talibów w Afganistanie Hibatullah Achundzada wydał dekret, według którego kobiety powinny nosić czador (burkę zakrywającą całe ciało), "ponieważ jest to symbol tradycji oraz oznaka szacunku''.
REKLAMA
Zawiera on też zalecenie, by kobiety pozostały w domu, "jeśli nie wykonują żadnej ważnej pracy na zewnątrz''. Zgodnie z dekretem, jeśli kobieta nie będzie stosowała się do nakazu noszenia burki, jej ojciec lub najbliższy męski krewny zostanie zwolniony z pracy lub trafi do więzienia.
Kilka miesięcy po przejęciu władzy talibowie wydali pierwsze wytyczne, dotyczące tego, jak powinny ubierać się kobiety, jednak nie było to oficjalne rozporządzenie. Dwa miesiące temu zamknęli szkoły średnie dla dziewcząt. Społeczność międzynarodowa uczyniła prawo do edukacji dla wszystkich punktem spornym w negocjacjach dotyczących uznania nowego reżimu talibów i pomocy dla Afganistanu.
Czytaj także:
- Śmierć ponad 100 osób związanych z poprzednim rządem. Raport ONZ dot. działań talibów
- "Talibowie kontrolują terytorium, ale nie funkcjonowanie państwa". Repetowicz o sytuacji w Afganistanie
e-KAI.pl, IAR/ mbl
REKLAMA