Belgia nie dostarczy Ukrainie obiecanych haubic M109? Nieoficjalne informacje

Z informacji przekazanych przez dziennik "De Morgen" wynika, że ze względu na wysoką cenę Belgia nie dostarczy Ukrainie obiecanych samobieżnych haubic M109. Źródło gazety przekazało, że "negocjacje z dostawcą załamały się ze względu na zbyt wysokie oczekiwania finansowe".

2022-06-01, 11:59

Belgia nie dostarczy Ukrainie obiecanych haubic M109? Nieoficjalne informacje
Media: Belgia nie dostarczy Ukrainie obiecanych haubic M109. Foto: FABIAN BIMMER / Reuters / Forum

Sprzęt, który belgijski rząd obiecał przykazać Ukrainie, miał zostać dostarczony przez firmę OIP z północnej Belgii. Zdaniem gazety koncern zażądał zbyt wygórowanej ceny.

Haubice M109

"De Morgen" przypomina, że haubice został sprzedane przez belgijskie ministerstwo obrony w 2008 r. co było, zdaniem gazety, "uderzającym przykładem braku zainteresowania armią". 

Część z nich sprzedano w 2015 r. Indonezji, a pozostałe znajdowały się w hangarze OIP, informuje dziennik. "W kwietniu rząd zdecydował, aby odkupić haubice i natychmiast wysłać je na front we wschodniej Ukrainie" - czytamy w gazecie.

Dotychczas Belgia udzieliła Ukrainie pomocy militarnej w wysokości około 77 mln euro.

Pomoc USA

Z kolei prezydent USA Joe Biden zapowiedział kontynuowanie pomocy wojskowej dla UkrainyW komentarzu na łamach dziennika New York Times Joe Biden oświadczył, że Stany Zjednoczone chcą niepodległej i demokratycznej Ukrainy zdolnej do obrony przed rosyjską agresją. "Cel Ameryki jest prosty: chcemy widzieć demokratyczną, niezależną, suwerenną i zamożną Ukrainę ze środkami do odstraszania i obrony przed dalszą agresją" - napisał Joe Biden.

REKLAMA

Zapowiedział, że USA będą dostarczać Ukrainie zaawansowane uzbrojenie: pociski przeciwpancerne Javelin, rakiety przeciwlotnicze Stinger, potężne systemy artyleryjskie i precyzyjne rakiety, radary, drony, śmigłowce Mi-17 oraz amunicję.

"Będziemy również kontynuować wzmacnianie wschodniej flanki NATO" - dodał amerykański prezydent i zapowiedział dalsze zaostrzanie sankcji.

Joe Biden podkreślił, że celem USA nie jest ani odsunięcie od władzy Putina, ani wojna NATO z Rosją. "Dopóki Stany Zjednoczone lub nasi sojusznicy nie zostaną zaatakowani, nie będziemy bezpośrednio zaangażowani w ten konflikt, albo wysyłając wojska amerykańskie do walki na Ukrainie, albo atakując siły rosyjskie" - zadeklarował.

Czytaj więcej:

Zobacz także: Paweł Jabłoński w "Sygnały dnia"


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej