Komisja Europejska za przyznaniem Ukrainie statusu kandydata do UE. Zełenski: to przybliży nas do zwycięstwa
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy skierował słowa podziękowania do Komisji Europejskiej, która pozytywnie rozpatrzyła opinię w sprawie nadania Ukrainie statusu kraju kandydującego do Unii Europejskiej. Dodatkowo Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji, poinformowała, że komisarze zwrócili się również do państw członkowskich, aby Ukraina otrzymała perspektywę europejską.
2022-06-17, 14:06
"Z zadowoleniem przyjmuję pozytywną opinię Komisji Europejskiej o przyznaniu Ukrainie statusu kandydata. To pierwszy krok do członkostwa w UE, które z pewnością przybliży nas do zwycięstwa. Dziękuję przewodniczącej Ursuli von der Leyen i wszystkim członkom Komisji za historyczną decyzję" - napisał Wołodymyr Zełenski na Twitterze.
Z kolei szef ukraińskiej dyplomacji Dymytro Kułeba nazwał decyzję Komisji Europejskiej historyczną. W swoim wpisie w mediach społecznościowych wyraził nadzieję, że przyznanie statusu kandydata do Unii Europejskiej "będzie ogromnym impulsem dla dalszych przemian Ukrainy".
Pozytywna opinia Komisji Europejskiej
Status kraju kandydującego do Unii to pierwszy krok na drodze do członkostwa we Wspólnocie. Ale w tej sprawie ostateczna decyzja należy do krajów członkowskich. Europejscy przywódcy mają o tym rozmawiać na szczycie w przyszłym tygodniu w Brukseli.
REKLAMA
Komisja zarekomendowała także status kraju kandydującego dla Mołdawii. Natomiast w przypadku Gruzji uznała, że na razie na to za wcześnie, bo najpierw konieczne są niezbędne reformy.
Co do Ukrainy unijni komisarze nie mieli wątpliwości. - Jest to historyczna chwila i moment przełomu politycznego. Wiemy, że Ukraińcy są gotowi umierać za europejską perspektywę i chcemy, by wraz z nami spełnili swoje europejskie marzenia - mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen podkreśliła, że Ukraina zademonstrowała swoje aspiracje i determinację, by spełnić europejskie standardy i przestrzegać wartości.
- Ukraina jeszcze przed wojną wyruszyła w drogę do Unii Europejskiej. Już od ośmiu lat stopniowo zbliża się do naszej Wspólnoty. Od 2016 roku mamy umowę stowarzyszeniową, a dzięki niej Ukraina wdrożyła już mniej więcej 70 proc. dorobku prawnego Unii, czyli zasad, standardów i norm - mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen dodała, że Ukraina bierze też udział w wielu ważnych, unijnych programach takich jak Horyzont, czy Erasmus, że jest silną demokracją parlamentarną z dobrze funkcjonującą administracją publiczną, która utrzymuje kraj nawet podczas wojny.
Szefowa Komisji powiedziała również, że system wyborczy na Ukrainie jest sprawiedliwy, a edukacja dobrze rozwinięta. Dodała, że władze w Kijowie podjęły starania do integracji z jednolitym, unijnym rynkiem. Zwróciła natomiast uwagę, że Ukraina musi dokończyć tworzenie organów antykorupcyjnych.
REKLAMA
- Ukraina ze statusem kandydata do UE? Kuźmiuk: to nasz obowiązek
- Przewodnicząca KE spotkała się w Kijowie z Wołodymyrem Zełenskim. Rozmawiali o członkostwie Ukrainy w UE
Błyskawiczna opinia
Pozytywna opinia Komisji zapadła w rekordowo szybkim czasie - zaledwie trzy miesiące minęły od złożenia przez Ukrainę wniosku o członkostwo w Unii, który - co ciekawe - pomagali pisać prawnicy z ambasady Polski przy Unii. Zwykle przygotowanie takiej opinii zajmowało Komisji około półtora roku.
Dzisiejsza decyzja jest historyczna i symboliczna, bo europejskie ambicje Ukraina miała od dawna, ale zbyt duży był opór Europy Zachodniej. Po rosyjskiej napaści nastroje zaczynały się zmieniać, choć nawet po ataku część krajów, jak na przykład Niemcy, Holandia, czy Dania wyrażała sceptycyzm.
Nadanie statusu kandydata to zaproszenie do negocjacji członkowskich. Same rokowania akcesyjne zwykle trwają latami i to zawsze jest droga kręta i wyboista.
REKLAMA
Zobacz także: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"
nj
REKLAMA