Obwód kaliningradzki. Rosyjska eksklawa na Morzu Bałtyckim. Dlaczego jest tak ważna dla Kremla?

2022-06-22, 11:17

Obwód kaliningradzki. Rosyjska eksklawa na Morzu Bałtyckim. Dlaczego jest tak ważna dla Kremla?
Obwód kaliningradzki. Rosyjska eksklawa. Foto: shutterstock.com/Tsuguliev

To najbardziej wysunięte na zachód terytorium Federacji Rosyjskiej. Obwód kaliningradzki znajduje się nad Morzem Bałtyckim, a od Moskwy dzieli go zaledwie 1200 kilometrów. Jak zauważa Ośrodek Studiów Wschodnich jego eksklawowe położenie już wiele razy było wykorzystywane przez Kreml jako instrument polityki zagranicznej oraz nacisku na państwa zachodnie.

Historycznie ujmując, obwód kaliningradzki w kwietniu 1945 roku został odbity przez wojska sowieckie z rąk nazistowskich Niemiec. W wyniku umowy poczdamskiej stał się obszarem sowieckiego imperium. Po upadku Związku Radzieckiego przez lata pozostawał w nie najlepszym położeniu. Z czasem zaczęło się to zmieniać. 

Dziś obwód Kaliningradzki zamieszkuje około miliona mieszkańców. Od Białorusi oddzielony jest tak zwanym przesmykiem suwalskim. Obszar znajduje się między Polską a Litwą, czyli krajami, które należą do Unii Europejskiej i NATO. Eksklawowe położenie Kaliningradu już wiele razy było wykorzystywane przez Kreml jako instrument polityki zagranicznej oraz nacisku na państwa zachodnie. "Rosja, grając wyjątkową lokalizacją obwodu, starała się uzyskać koncesje i specjalne traktowanie zarówno w procesie rozszerzenia UE, jak i NATO. Dodatkowo położenie obwodu ze względów bezpieczeństwa postrzegane jest przez Kreml jako strategiczne. Dlatego też w ostatnich latach Moskwa konsekwentnie modernizowała i rozbudowywała potencjał militarny regionu, co przyczyniło się do widocznego wzrostu zdolności ofensywnych dyslokowanego tam zgrupowania Sił Zbrojnych FR." - zauważa Iwona Wiśniewska z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Obwód kaliningradzki i unijne sankcje

W sobotę wszedł w życie wprowadzony przez Unię Europejską w ramach czwartego pakietu sankcji zakaz importu oraz transportu wybranych wyrobów z żelaza i stali wyprodukowanych w Rosji. W tej sytuacji m.in. litewska spółka kolejowa LTG Cargo, należąca do państwowych Kolei Litewskich (LG), po konsultacji z Komisją Europejską przestała obsługiwać tranzyt kolejowy tego typu towarów do i z obwodu kaliningradzkiego przez terytorium Litwy. Jednocześnie państwo należące do UE zapowiedziało, że w najbliższych miesiącach ograniczenia tranzytowe będą rozszerzane na kolejne towary wraz z rozpoczęciem obowiązywania zakazów ich importu z Rosji. Najbliższe ograniczenia już od 11 lipca obejmą alkohol, cement oraz wyroby z drewna. Litwa cały czas zaznacza przy tym, że to nie są jednostronne działania Wilna, a jedynie realizacja unijnych sankcji. 

Rosyjska eksklawa na Morzu Bałtyckim zagrożona?

Decyzję jako "bezprecedensową i niezgodną z prawem" określił rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow. Zapowiedział, że w najbliższych dniach działania te zostaną uważnie przeanalizowane i spotkają się z odpowiedzią. Deputowany Rady Federacji Andriej Klimow stwierdził z kolei, że NATO rękoma Litwy rozpoczęło blokadę rosyjskiego regionu, co należy traktować jako bezpośrednią agresję, zmuszającą kraj do samoobrony. 

Sankcje wywołały duże zaniepokojenie wśród mieszkańców Kaliningradu, którzy zaczęli masowo wykupywać towary ze sklepów. Najszybciej z półek znikają materiały budowlane, ale jest też bardzo duży popyt na gaz w butlach. "Obwód kaliningradzki jest zależny od importu towarów - głównie z Rosji właściwej - dostarczanych przede wszystkim koleją przez terytorium Litwy i Białorusi. Obecne restrykcje nakładają się na już wprowadzone zachodnie sankcje i bojkoty korporacyjne, które mocno uderzyły w gospodarkę regionu. Gubernator obwodu kaliningradzkiego Anton Alichanow Gubernator powiedział, że ograniczenie wpłynie na od 40 do 50 procent przesyłu towarów. Sytuację nazwał "uduszeniem regionu". Zapewnił jednak, że przy wsparciu Moskwy w najbliższym czasie zostanie rozszerzona (do pięciu) liczba promów obsługujących transport z Rosji właściwej przez Morze Bałtyckie do obwodu, co umożliwi zwiększenie wolumenu bezpośrednich dostaw towarów" - wyjaśnia ekspertka z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Czytaj także:

Obwód kaliningradzki punktem zapalnym w rosyjskiej wojnie?

Z kolei stacja CNN zwraca uwagę, że spór na linii Rosja-Litwa, który rozpoczął się po wprowadzeniu unijnych sankcji, może być "kolejnym punktem zapalnym" w rosyjskiej wojnie na Ukrainie. "Grozi teraz eskalacją napięć między Moskwą a Unią Europejską" - ocenia CNN. Kaliningrad, "strategicznie ważne terytorium na wybrzeżu Bałtyku", może wkrótce zostać wciągnięte w kremlowską wojnę.

Gość Polskiego Radia 24, bloger "wczoraj żołnierz, dzisiaj tata", zaznaczył, że na terenie rosyjskiej eksklawy w Europie Środkowej są rozlokowane potężne siły uderzeniowe, które zmieniają ten obwód w bastion Federacji Rosyjskiej, którego zasięg operacyjny obejmuje nie tylko Flotę Bałtycką, ale również niebo nad Litwą, Łotwą i całą północną Polską - zwrócił uwagę.

Wszystko dzięki systemom rakietowym, takim jak S-200 (radziecki przeciwlotniczy system rakietowy dalekiego zasięgu) czy S-400 (rosyjski system rakietowy czwartej generacji typu ziemia-powietrze), które posiadają do 500 km zasięgu skutecznego. Stacjonują tam też Iskandery - rakiety posiadające skuteczny zasięg od 500 do nawet 700 km - wymieniał bloger.

Obwód Kaliningradzki. Reakcja Unii Europejskiej

"W sytuacji zaognionego obecnie sporu z Moskwą kluczowe dla Wilna jest wsparcie ze strony unijnych decydentów, promujących identyczną z litewską narrację i potwierdzających, że decyzje Litwy podejmowane są w konsultacji z KE. Ich postawa stanowi dla Wilna zabezpieczenie przed próbą skierowania przez Rosję przeciwko Litwie skargi do sądu arbitrażowego" - zaznacza OSW. Jak zauważa ekspert, "groźby działań odwetowych kierowane przez Kreml pod adresem Litwy nie niepokoją jej władz. Rosja nie ma bowiem możliwości, aby niemilitarnymi środkami dokonać blokady portu w Kłajpedzie. Litwa jest już także niezależna od dostaw rosyjskich surowców energetycznych" - podsumowuje Iwona Wiśniewska z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Zobacz także: europoseł Witold Waszczykowski w "Salonie politycznym Trójki"

IAR, PAP, osw.waw.pl

ASP


Polecane

Wróć do strony głównej