Wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Będzie dodatkowy kontyngent sił USA w Bułgarii
Dodatkowy kontyngent sił USA zostanie rozmieszczony w Bułgarii, by wzmocnić wschodnią flankę NATO - poinformowała misja Stanów Zjednoczonych przy Sojuszu.
2022-08-13, 12:15
Do Bułgarii trafi część liczącej 2,4 tys. żołnierzy 101 dywizji powietrznodesantowej, która będzie rozmieszczona również w Rumunii, na Węgrzech i Słowacji. Na razie nie podano, ilu dokładnie żołnierzy przybędzie do Bułgarii. Według umów dwustronnych w kraju na zasadzie rotacji może przebywać do 2 tys. amerykańskich wojskowych.
Żołnierze USA będą rozmieszczeni w krajach, w których powstały specjalne wielonarodowe grupy batalionowe. Bułgarski batalion został utworzony na początku bieżącego roku decyzją rządu; w jego skład wchodzi też 140 bułgarskich żołnierzy i 15 oficerów. W najbliższych dniach dołączy do batalionu 750 włoskich wojskowych.
O przybyciu kolejnej amerykańskiej grupy poinformowano dzień po wizycie w Sofii dowódcy lądowych sił USA w Europie generała Darrella Williamsa, który omawiał z dowództwem bułgarskiej armii wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
Współpraca estońsko-fińska
Estonia i Finlandia uzgodniły, że – jako członkowie NATO – zintegrują kwestie militarne, m.in. obronę wybrzeża. Dzięki wspólnym działaniom oba kraje mogłyby zamknąć dostęp do Zatoki Fińskiej okrętom rosyjskiej marynarki wojennej - powiedział szef MON Estonii Janno Pevkur w wywiadzie dla fińskiego dziennika "Iltalehti".
Po formalnym przyjęciu Finlandii i Szwecji do NATO, Bałtyk stanie się akwenem wewnętrznym Sojuszu - zaznaczył Pevkur w opublikowanym w piątek artykule. Dodał, że jesienią i w przyszłym orku powstanie nowy plan obronny dla całego obszaru krajów bałtyckich. Podkreślił, że wspólna obrona przeciwrakietowa Finlandii i Estonii mogłaby skutecznie zamknąć dostęp do Zatoki Fińskiej rosyjskim okrętom wojennym.
- Amerykanie ogłosili nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Kiński: to druga transza w sierpniu
- Rosjanie pozbawią Ukrainę jednego z najważniejszych źródeł energii? Jakóbik: to kolejne narzędzie destabilizacji
łk
REKLAMA