Ukraina potwierdza poszanowanie suwerenności terytoriów Japonii. Chodzi m.in. o tereny pod rosyjską okupacją

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego kraj potwierdził poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej Japonii, w tym Wysp Kurylskich, które znajdują się pod rosyjską okupacją. Przypomniał, że ukraiński parlament przyjął dziś uchwałę w tej sprawie.

2022-10-08, 01:20

Ukraina potwierdza poszanowanie suwerenności terytoriów Japonii. Chodzi m.in. o tereny pod rosyjską okupacją
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego kraj potwierdził poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej Japonii, w tym Wysp Kurylskich, które znajdują się pod rosyjską okupacją. Foto: Shutterstock/Sean Pavone

W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych ukraiński przywódca zachęcił społeczność międzynarodową do podjęcia podobnych decyzji. - Rosja nie ma żadnych praw do tych terytoriów. Wszyscy na świecie dobrze o tym wiedzą i trzeba wreszcie zacząć działać - mówił prezydent Ukrainy. Podkreślił, że "musimy wyzwolić wszystkie ziemie, które znajdują się pod rosyjską okupacją". Jego zdaniem, tylko w ten sposób możemy przywrócić pełną moc prawa międzynarodowego.

Sowieckie wojska zajęły archipelag Kurylów w 1945 roku, tuż po kapitulacji Japonii w II wojnie światowej. Władze w Tokio zrzekły się praw do większości archipelagu, ale domagają się od Moskwy zwrotu czterech wysp, które uznają za integralną część Japonii. Z powodu sporu o Kuryle Rosja i Japonia do dziś nie podpisały formalnego układu pokojowego po zakończeniu II wojny światowej.

Strach Putina

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie udzielonym w piątek BBC powiedział, że  władze rosyjskie zaczęły "przygotowywać swoje społeczeństwo" na ewentualne użycie broni jądrowej w wojnie. Doprecyzował również - nawiązując do swojego wcześniejszego wystąpienia - że nie nawoływał do uderzenia zbrojnego na Rosję, lecz do sankcji wyprzedzających. Jak podkreślił, jedna z jego wczorajszych wypowiedzi została źle przetłumaczona.

- Zaczynają przygotowywać swoje społeczeństwo. To jest bardzo niebezpieczne. Nie są gotowi, by to zrobić, by jej użyć. Ale zaczynają to komunikować. Nie wiedzą, czy jej użyją czy nie. Myślę, że niebezpieczne jest samo mówienie o tym - powiedział Zełenski.

REKLAMA

Przekonywał, że działania potrzebne są teraz, ponieważ groźby Rosji stanowią "zagrożenie dla całej planety". Jak wyjaśnił, Rosja "zrobiła już krok", zajmując elektrownię atomową w obwodzie zaporoskim, która jest największa w Europie. - Świat może pilnie powstrzymać działania rosyjskich okupantów. Świat może wdrożyć pakiet sankcji w takich przypadkach i zrobić wszystko, aby zmusić ich do opuszczenia elektrowni atomowej - wskazywał.

Czytaj także:

Zobacz także: Maciej Wąsik w "Sygnałach dnia"

dz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej