Rosyjska agresja na Ukrainę. Mer Kijowa: liczba mieszkańców zbliżyła się do poziomu sprzed wojny
W Kijowie przed wojną mieszkało 3,8 mln ludzi, po inwazji było ich mniej niż milion, teraz jest 3,6 mln, powiedział mer Witalij Kliczko w opublikowanej w piątek rozmowie ze "Spieglem".
2022-12-31, 00:46
Liczymy, ile telefonów komórkowych jest używanych w Kijowie. Przed wojną było tu 3,8 mln osób, w marcu - niecały milion, w lipcu - dwa, dwa i pół miliona, teraz 3,6 mln, z czego 300 tys. to zarejestrowani imigranci z innych regionów kraju. Miasto jest przeludnione – powiedział Kliczko.
Kijowska administracja oszacowała, że od 24 lutego w Kijowie zginęło 120 mieszkańców, w tym pięcioro dzieci,rannych zostało 495 mieszkańców, w tym 30 dzieci, zniszczonych zostało ponad 600 budynków. Alarmy powietrzne w stolicy trwały 693 godziny i 49 minut,łącznie prawie 29 dni.
Masowe ostrzały
Na skutek rosyjskich ostrzałów rakietowych i ataków dronów na infrastrukturę energetyczną Ukrainy w Kijowie obowiązują przerwy w dostarczaniu prądu, co czasem sprawia, że ludzie zostają uwięzieni w windach. Roman - technik, który je naprawia - wskazuje, że każdego dnia uwalnia około 15 osób.
W wyniku regularnych zmasowanych ostrzałów Kijowa, których dokonują wojska rosyjskie, sytuacja z dostawami prądu w ukraińskiej stolicy jest krytyczna.
Rekordowa liczba zgłoszeń
Roman pracuje jako specjalista od naprawy wind od 11 lat i nigdy wcześniej nie miał takiej liczby zgłoszeń, jak obecnie.
REKLAMA
- Codziennie uwalniam około 15 osób i nie zanosi się na to, by częstotliwość zgłoszeń teraz się zmniejszała – mówi mężczyzna.
- Przewidujemy, że sytuacja w najbliższym czasie nie poprawi się, więc w windach w naszej dzielnicy specjalnie umieszczane są bezpośrednie namiary telefoniczne, by mieszkańcy mieli możliwość jak najszybszego skontaktowania się z dyżurnym - dodaje.
- "Każda pomoc potrzebna na wczoraj". Szef MSZ Ukrainy apeluje m.in. o kolejne dostawy sprzętu
- Nocne ataki rosyjskich dronów na Ukrainę odparte. Zestrzelono wszystkie maszyny
dn/PAP
REKLAMA