Rząd przejmie kontrolę w stołecznym dystrykcie Brazylii? Lula da Silva wydał specjalny dekret
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva ogłosił w niedzielę dekret umożliwiający przejęcie władzy przez administrację federalną w dystrykcie obejmującym stolicę kraju Brasilię. Jego partia oskarża władze regionalne o zaniechania, które doprowadziły do zamieszek.
2023-01-08, 23:47
Specjalny dekret, jak wynika z wydanego przez Lulę oświadczenia, będzie obowiązywać do 31 stycznia, Celem szefa państwa jest przywrócenie ładu w Brasilii po inwazji na budynki państwowe sympatyków byłego prezydenta Jaira Bolsonaro.
Według dziennika “O Globo” prezydent ma do dyspozycji około 2500 policjantów z oddziałów szybkiego reagowania, których mógłby użyć dla zaprowadzania porządku w stolicy Brazylii.
Apel o przejęcie władzy w regionie
Kierownictwo Partii Pracujących (PT), której honorowym przewodniczącym jest prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, oskarżyło w niedzielę władze stanu federalnego o zaniechania, które doprowadziły do ataku zwolenników b. prezydenta na główne urzędy państwowe w stolicy kraju rasilii. Politycy Partii Pracujących zarzucili władzom stanu federalnego, że aparat bezpieczeństwa nie był zbyt dobrze przygotowany do obrony głównych urzędów państwowych, takich jak parlament, pałac prezydencki i Sąd
Najwyższy. Przewodnicząca PT Gleisi Hoffmann zarzuciła władzom stanu federalnego, w którym znajduje się stolica, że wciąż pozostaje pod wpływem polityków związanych z byłym prezydentem Jairem Bolsonaro.
REKLAMA
Hoffmann była jedną z pierwszych osób, które w niedzielę, krótko po inwazji sympatyków Bolsonaro na główne urzędy państwowe, wezwała do przejęcia przez państwo władzy nad dystryktem federalnym.
Szturm na rządowe budynki
Zwolennicy byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro wtargnęli w niedzielę do budynków rządowych. Protesty mają miejsce w stolicy kraju - Brasilii. Jak podaje agencja Reuter, manifestanci przedarli się przez blokadę policyjną i wtargnęli między innymi do budynku Kongresu i Sądu Najwyższego. Część mediów podaje, że protestujący wdarli się także do pałacu prezydenckiego.
W budynku nie ma jednak nowo wybranego prezydenta. Luiz Inacio Lula da Silva przebywa obecnie z wizytą w regionie Sao Paolo. Policja użyła przeciwko manifestantom gazu łzawiącego, ale nie zdołała ich zatrzymać.
Zwolennicy byłego prezydenta koczują na ulicach Brasili od tygodnia - od dnia, w którym Luiz Inacio Lula da Silva został zaprzysiężony na urząd. Nie uznają przegranej swojego kandydata i domagają się ustąpienia prezydenta da Silvy. Siły porządkowe, w obawie przed manifestantami, ustawiły bariery wokół budynków rządowych..
REKLAMA
Czytaj także:
- Brazylia: szturm na budynki rządowe. Wielka mobilizacja zwolenników Bolsonaro
- Powyborcze napięcia w Brazylii. Bolsonaro opuścił kraj
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA