Leopardy dla Ukrainy. Finlandia chce szerokiej europejskiej koalicji

- Finlandia oczekuje szerszego międzynarodowego poparcia w kwestii przekazania Ukrainie czołgów Leopard, a niezbędne dla tego procesu może być wsparcie Niemiec, jako producenta tych maszyn - powiedział szef fińskiej dyplomacji Pekka Haavisto po poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli.

2023-01-23, 23:55

Leopardy dla Ukrainy. Finlandia chce szerokiej europejskiej koalicji
Finlandia. Szef MSZ: w sprawie Leopardów dla Ukrainy potrzebna większa koalicja europejska. Foto: Filmbildfabrik/ Shutterstock

Według Haavisto szybkie dostarczenie czołgów Leopard na Ukrainę z różnych krajów europejskich "nie jest możliwe", ponieważ - jak przyznał, powołując się na opinie ekspertów wojskowych - poszczególne czołgi w różnych krajach mają nieco odmienne parametry techniczne i różnią się m.in. urządzeniami komunikacyjnymi.

Finlandia wskazuje na wkład Niemiec

W rozmowie z fińskim mediami szef fińskiego MSZ wskazał m.in. na serwis czołgów oraz dostępność i regularną dostawę części zamiennych do nich. - Wkład Niemiec w tej kwestii może okazać się niezbędny – dodał.

Finlandia - jak mówił Haavisto - nie określiła swojego stanowiska, z którym krajem mogłaby ewentualnie wejść do koalicji ws. Leopardów, ani też czy zrobiłaby to bez wsparcia Niemiec. Strona polska - przyznał minister - nie wystosowała takiego zapytania.

Fińska armia dysponuje ok. 200 szt. czołgów Leopard.

REKLAMA

Stanowisko Polski ws. Leopardów

Niemiecka minister spraw zagranicznych potwierdziła w poniedziałek w Brukseli, że Berlin czeka na wniosek z Polski o zgodę na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard. Poinformował o tym szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych 27-mki. Zastrzegł, że taki wniosek zostanie wkrótce wysłany, ale też podkreślił, że Polska obiecała Ukrainie Leopardy i je przekaże, bez względu na stanowisko Niemiec.

Warszawa stara się natomiast zmontować jeszcze koalicję państw. - Chodzi o to, aby Polska nie była sama, żeby była większa grupa państw podobnie myślących. Ważne, żeby to był znaczący na polu bitwy oddział pancerny - powiedział szef polskiego MSZ. Dodał, że choć ta sprawa pojawiła się na poniedziałkowej naradzie unijnych ministrów spraw zagranicznych, to nie była szczegółowo omawiana.

Zobacz także:

Zobacz także: Marcin Przydacz w Programie 3 Polskiego Radia


jp/IAR/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej