Andrzej Poczobut skazany na 8 lat więzienia. MSZ: skandaliczny wyrok, motywowany politycznie
Sąd w Grodnie skazał Andrzeja Poczobuta na 8 lat więzienia. Działacz Związku Polaków na Białorusi został oskarżony przez reżim o "wzniecanie nienawiści" i "działanie na szkodę państwa, poprzez wzywanie do nakładania sankcji".
2023-02-08, 12:48
Do sali sądowej wpuszczono tylko rodzinę oraz przedstawicieli białoruskich mediów państwowych.
Andrzej Poczobut przebywa za kratami od marca 2021 roku. Reżim próbował go nakłonić do wyjazdu z Białorusi, ale działacz polskiej mniejszości odmówił. Nie zgodził się też na wysłanie prośby o ułaskawienie do dyktatora Aleksandra Łukaszenki.
W tym czasie ani razu nie miał możliwości kontaktu z bliskimi, nawet w rozmowie telefonicznej.
Polityczny proces
Organizacje praw człowieka uznają Poczobuta za więźnia politycznego, a postępowanie wobec niego – za motywowane politycznie. Władze Polski oraz społeczność międzynarodowa apelują do władz Białorusi o uwolnienie aktywisty oraz zaprzestanie represji przedstawicieli mniejszości.
REKLAMA
Po rozpoczęciu procesu polskie MSZ po raz kolejny zaapelowało o uwolnienie Poczobuta i powtórzyło, że jest on niewinny, a prowadzone przeciwko niemu postępowanie jest motywowane polityczne. Resort spraw zagranicznych zapewnia, że władze RP stale podejmują działania, w tym niepubliczne, na rzecz uwolnienia aktywisty polskiej mniejszości.
Były konsul RP w Grodnie Jarosław Książek nazwał Andrzeja Poczobuta "człowiekiem niezłomnego charakteru", który wiele wycierpiał, ale "ducha zachował". W ocenie białoruskich opozycjonistów proces działacza Związku Polaków i wyrok skazujący, to elementy represji reżimu łukaszenkowskiego wobec polskiej mniejszości, która nie poddała się indoktrynacji i nie wyrzekła się historii i tradycji przodków.
Poczobut starannie przygotowywał się do procesu, wierząc, że będzie mógł publicznie przedstawić swoje racje i absurdalność zarzutów. Sędzia Bubienczyk już na pierwszej rozprawie postanowił jednak, że postępowanie sądowe będzie się toczyć za zamkniętymi drzwiami.
Posłuchaj
Represje i aresztowania
Wraz z Poczobutem w marcu 2021 r. aresztowane zostały także: szefowa zdelegalizowanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska z ZPB, a także Anna Paniszewa, działaczka mniejszości z Brześcia. Borys została w marcu 2022 r. wypuszczona z aresztu, lecz wciąż jest objęta sprawą karną, a jej status nie jest jasny.
REKLAMA
Biernacka, Tiszkowska i Paniszewa zdołały w 2021 r. opuścić Białoruś dzięki staraniom polskich władz. Nie mają jednak możliwości powrotu do kraju, którego są obywatelkami. Według dostępnych informacji Poczobut był namawiany do zwrócenia się do Alaksandra Łukaszenki z prośbą o ułaskawienie, jednak odmówił.
Od października działacz polskiej mniejszości jest przetrzymywany w grodzieńskim areszcie przy więzieniu nr 1. Wcześniej Poczobut przebywał w aresztach w Żodzinie i w Mińsku. Władze Białorusi umieściły aktywistę na „liście osób zaangażowanych w terroryzm”.
Reakcja polskiego MSZ
"Potępiamy niesprawiedliwy wyrok wydany przez sąd autorytarnego państwa. Andrzej Poczobut to polski i białoruski patriota. Stoimy za nim i będziemy stać. Nadejdzie dzień kiedy wolny Andrzej Poczobut i białoruscy Polacy będą mogli żyć na wolnej Białorusi" - skomentował w mediach społecznościowych Jasina.
- Swiatłana Cichanouska: sprawa Andrzeja Poczobuta to środek nacisku reżimu Łukaszenki na Polskę
- "Prześladowany za polskość". Hołd dla Andrzeja Poczobuta w Sejmie
PAP/IAR/Maciej Jastrzębski/as
REKLAMA
REKLAMA