"Trwają przełomowe zmiany". Powstał dokument programowy Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa

2023-02-14, 10:47

"Trwają przełomowe zmiany". Powstał dokument programowy Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa
Inwazja Rosji na Ukrainę zachwiała światowym porządkiem, trwają przełomowe zmiany - dokument programowy Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Foto: General Staff of the Armed Forces of Ukraine/Facebook

W dokumencie programowym 59. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC), która odbędzie się między 17 a 19 lutego czytamy, że "inwazja Rosji na Ukrainę zachwiała międzynarodowym porządkiem, jednak rewizjonizmowi można stawić opór, a agresja ujawniła, że nie wystarczy jedynie bronić statusu quo i należy wypracowywać sojusze z krajami Afryki, Ameryki Łacińskiej i Azji".

Dokument nosi podtytuł "Re:vision". Jego kluczową częścią jest indeks bezpieczeństwa. Autorzy przeprowadzili wywiady z mieszkańcami krajów G7 oraz Brazylii, Chin, Indii, RPA i Ukrainy. Respondentów poproszono o ocenę 32 kategorii ryzyka w skali od zera do dziesięciu, w tym kryzysu energetycznego oraz bezpośrednich zagrożeń ze strony Rosji, Korei Północnej, Chin, Stanów Zjednoczonych, Iranu i Unii Europejskiej.

Rosja źródłem ryzyka

Rosja została uznana za największe źródło ryzyka przez przedstawicieli sześciu krajów - Ukrainy, Niemiec, Japonii, Francji, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Chiny najbardziej boją się pandemii koronawirusa, ewentualnych nowych epidemii oraz użycia przez agresora broni nuklearnej.

Badacze ocenili również, które państwa wśród respondentów postrzegane są jako sojusznicy, a które jako źródła zagrożeń. Ukraina zajęła pierwsze miejsce wśród sojuszników. Tuż za nią znalazła się Polska, a następnie Estonia, USA i Wielka Brytania. Chiny i Rosja zajęły dwa ostatnie miejsca na liście 21 krajów.

W dokumencie oceniono, że ludzie na całym świecie odczuwają, że obserwujemy przełomową zmianę w globalnej polityce, a inwazja Rosji na Ukrainę ujawniła kilka faktów.

Czytaj także:

Po pierwsze, decyzja Władimira Putina o napaści na pokojowego sąsiada pokazała, że silni aktorzy światowej sceny politycznej uważają, że mogą ignorować minimalne standardy prawa międzynarodowego, takie jak integralność terytorialna. "Rosyjska wojna przeciwko Ukrainie jest najbardziej zuchwałym atakiem na porządek oparty o zasady" - skomentował Christoph Heusgen, niemiecki dyplomata i przewodniczący MSC, we wstępie do dokumentu.

Opór wobec rewizjonizmowi

Jak stwierdzono, świat nie jest jednak bezbronny, a rewizjonizmowi można stawić opór, co pokazali w 2022 r. przede wszystkim Ukraińcy. Ponadto, większość członków ONZ potępiła rosyjską inwazję i wiele krajów nałożyło sankcje na Rosję oraz zapewniło Ukrainie wsparcie polityczne, ekonomiczne i wojskowe. Jednakże, jak zaznaczono, Ukraina nie wygrała jeszcze wojny i będzie potrzebowała dalszej pomocy.

Fakt, że znaczna liczba międzynarodowych aktorów nie potępiła rosyjskiej agresji pokazuje ponadto, że nie wystarczy jedynie bronić statusu quo. "Jeśli nie odniesiemy się do żalu, jaki kraje w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji odczuwają wobec porządku międzynarodowego, który nie zawsze służył ich interesom, będziemy walczyli o możliwość sojuszu z niezdecydowanymi w obronie podstawowych zasad" - stwierdzono.

"Potrzebujemy wizji porządku międzynarodowego, z którym może zgodzić się więcej osób (...), jeśli chcemy zachować podstawy tego porządku. Dlatego na tegorocznej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium skupimy się nie tylko na odpieraniu rewizjonizmu, ale także na tworzeniu pozytywnej wizji bardziej pokojowego i dostatniego świata" - zapowiedziano.

dz/PAP, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej